Księżycówki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Partnerki życiowe księży z Włoch oficjalnie zaapelowały do papieża o ZNIESIENIE CELIBATU. Ich odpowiedniczki nad Wisłą ciągle panicznie boją się wyjść z cienia.

Byłam już po kilkunastu latach nieudanego małżeństwa, kiedy poszłam do kościoła załatwić jakąś formalność. I tam podczas rozmowy z księdzem trafił mnie sycylijski piorun. Sytuacja jak z „Ptaków ciernistych krzewów”. Bardzo długo tłumiłam to w sobie, ale w końcu napisałam do niego anonimowego e-maila – wspomina 40-letnia brunetka z południa Polski. Prosi, żeby nie podawać jej imienia ani miejscowości, w której mieszka. Nazywa siebie Marilyn i prosi, żeby ją tak przedstawić. Nie chce, żeby o jej relacji z duchownym ktokolwiek się dowiedział. Zanim zakochała się w księdzu, nie miała z religią wiele wspólnego. – Miałam lewicowe poglądy, księży uważałam za nierobów i złodziei. Teraz widzę, jakim jest człowiekiem i jak ciężko pracuje. Zmieniłam zdanie – podkreśla. Marilyn prosi, by napisać, że celibat jest okrutny i nieludzki. – Chodzi o samotność, pozbawienie się możliwości rodzicielstwa, życie bez rodziny, miłości, często też bez zwykłej przyjaźni z kobietą. Nic tego nie jest w stanie zrekompensować – podkreśla.

FRANCISZEK UCHYLA DRZWI

Nie tylko ona tak myśli. Prof. Józef Baniak, socjolog religii z UAM w Poznaniu, przepytał anonimowo 800 katolickich księży. Prawie 60 proc. duchownych przyznało, że już po święceniach utrzymywało relacje seksualne z kobietami. Ponad dziesięć procent z nich ma dzieci. Choć jego badania mają kilka lat, a wielu zarzuca im niereprezentatywność, profesor podtrzymuje twierdzenie, że są wiarygodne. – W ramach badań ciągle się spotykam z księżmi i ich partnerkami, sam mam przyjaciół duchownych, którzy żyją w związkach, mają dzieci. Takich związków jest coraz więcej – podkreśla.

Więcej możesz przeczytać w 28/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.