Minister Bartłomiej Sienkiewicz znalazł się pod pręgierzem posłów opozycji z komisji spraw wewnętrznych. Bohater afery taśmowej jednak ze spokojem znosił uszczypliwe uwagi na temat treści nagrań opublikowanych przez "Wprost".
- Rozmowa tego typu zawsze jest pełna skrótów i uproszczeń, których nie użylibyśmy w trybie publicznej rozmowy. Posłowie budują obraz jakiegoś niezwykłego przestępstwa, które dokonało się na oczach milionów ludzi. Otóż informuję, że takiego przestępstwa nie było - mówił Bartłomiej Sienkiewicz.
- Usłyszeliśmy, że pan minister nie ma nam nic do powiedzenia. Ma tylko do zamanifestowania jeszcze większą bezczelność - podsumował rozmowę Jarosław Zieliński z PiS.
TVN24/x-news
- Usłyszeliśmy, że pan minister nie ma nam nic do powiedzenia. Ma tylko do zamanifestowania jeszcze większą bezczelność - podsumował rozmowę Jarosław Zieliński z PiS.
TVN24/x-news