"Sprawa taśm pokazała, że obecny rząd gnije"

"Sprawa taśm pokazała, że obecny rząd gnije"

Dodano:   /  Zmieniono: 
, fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Beata Kempa, posłanka Solidarnej Polski w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem dla "Rzeczpospolitej” oceniła, iż "sprawa taśm pokazała, że obecny rząd gnije”.
Kempa przekonywała, że należy starać się o zjednoczenie prawicy, mimo wewnętrznych animozji, gdyż nadrzędnym celem powinno być odsunięcie Donalda Tuska od władzy. - Te stare animozje trzeba zawiesić na kołku. Jedną z wad PiS było trwonienie energii i czasu na wewnętrzne walki, spieranie się 
o miejsca na listach, toczenie bezsensownych bojów plakatowych, zamiast skupić się na zwalczaniu Donalda Tuska. To się nie może powtórzyć na skonsolidowanej prawicy. Sprawa taśm pokazała, że obecny rząd gnije i czas na pragmatyczne działania z naszej strony – podkreśliła.

Powiedziała także, że Zbigniewa Ziobro i Jacka Kurskiego nie nazwałaby zdrajcami, gdyż mimo że odeszli z PiS, nie zdradzili ideałów.

Polityk odniosła się również do ostrej wymiany zdań pomiędzy nią, a rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości Adamem Hofman. Przypomnijmy, Kempa w odpowiedzi na zarzuty Hofmana, że Solidarna Polska doprowadziła do porażki PiS, powiedziała iż tupanie ‘tłustymi nóżkami” niczego nie zmieni. - To nie jest kwestia kształtu nóg, tylko ubrania się do polityki w trochę dłuższe spodnie. Przypomnę okoliczności, w jakich wypowiedziałam te słowa o tupaniu tłustymi nóżkami – było to wtedy, kiedy Hofman zaraz po eurowyborach opowiadał, że jesteśmy separatystami i ludźmi, przez których PiS przegrało wybory. Uważam, że taki brak krytycznego spojrzenia na całą prawicę, taki brak refleksji nad kolejną przegraną i próba zrzucenia odpowiedzialności na Solidarną Polskę były naprawdę niepoważne. To spowodowało moją dość ostrą reakcję, po której zapadła cisza. 
I dobrze. W polityce czasami tak bywa, że trzeba mocno potrząsnąć przeciwnikiem. Ale znając Adama, nie wziął sobie moich słów do serca i nie obraził się – powiedziała.
Rzeczpospolita