Groził żonie siekierą. Kobieta liczyła, że mąż się zmieni...

Groził żonie siekierą. Kobieta liczyła, że mąż się zmieni...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Groził żonie siekierą. Kobieta liczyła, że mąż się zmieni... (fot.sxc.hu) 
Policjanci zatrzymali pijanego 47-latka, który siekierą groził żonie, że ją zabije. Już w grudniu 2012r. za znęcanie się nad najbliższymi sąd zawiesił mężczyźnie karę i dał mu szansę poprawy. Gdy po raz kolejny pijany sprawca wszczął awanturę, interweniujący funkcjonariusze zatrzymali go w policyjnej celi, a o zachowaniu mężczyzny poinformowali kuratora sądowego. Sprawca przemocy domowej trafi teraz wprost do więzienia, gdzie spędzi najbliższe 9 miesięcy.
W minioną sobotę braniewscy policjanci interweniowali podczas domowej awantury. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że pijany 47-latek, trzymając siekierę w rękach dobijał się do drzwi, za którymi skryła się jego żona. Mężczyzna groził kobiecie pozbawieniem życia. Policjanci wiedzieli także, że to nie był pierwszy raz kiedy 47-latek znęcał się nad najbliższymi. Pod koniec 2012r. za to samo przestępstwo sąd warunkowo zawiesił mu wykonanie kary 9 miesięcy pozbawienia wolności na 3 letni okres próby. Funkcjonariusze odseparowali pijanego agresora osadzając go w policyjnej celi. Dzień później pokrzywdzona 44-latka opowiedziała funkcjonariuszom, że pomimo wyroku mąż wciąż znęcał się nad nią. Kobieta wyznała, że gdy mężczyzna był pijany, był nieobliczalny, bił ją, wyzywał, wyganiał z domu. Pokrzywdzona nie mówiła o tym nikomu, ponieważ liczyła, że mąż się zmieni. Poprawa jednak nigdy nie nadeszła. 

Policjanci powiadomili o przeprowadzonej interwencji kuratora sądowego. Działania podjęte wspólnie doprowadziły do uchylenia odroczonego wykonania kary. Wczoraj sędzia zdecydował, że sprawca przemocy domowej z policyjnego aresztu trafi wprost do więziennej celi, gdzie spędzi najbliższe 9 miesięcy.

policja.pl