Nagłe zainteresowanie wysypiskiem na Radiowie. "Magia wyborów"

Nagłe zainteresowanie wysypiskiem na Radiowie. "Magia wyborów"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nagłe zainteresowanie wysypiskiem na Radiowie. "Magia wyborów" (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Jak podaje TVN Warszawa, od wtorku rano mieszkańcy Bielan protestują pod siedzibą Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, sprzeciwiając się uciążliwej ich zdaniem działalności MPO. Na miejscu pojawili się także politycy, którzy kandydować będą w najbliższych wyborach samorządowych. - Magia wyborów - komentuje to nagłe zainteresowanie sprawą wysypiska jeden z mieszkańców.
Do protestujących dołączyła Joanna Erbel, kandydatka Partii Zielonych na fotel prezydenta Warszawy. - Mieszkańcy Radiowa czują się oszukani. Wiele razy składano im obietnice, że śmieciowisko zostanie zamknięte, a tak się nie stało i termin zamknięcia jest wciąż przesuwany. Prezydentka Hanna Gronkiewicz-Waltz ani razu nie wyszła do mieszkańców w czasie ich protestów. W warszawie potrzebna jest debata w sprawie systemu gospodarowania odpadami. Stolica zasługuje na dobry system, a nie taki jaki jest teraz - mówiła Erbel.

Pod budynkiem MPO pojawił także Jacek Sasin kandydat na prezydenta stolicy z Prawa i Sprawiedliwości.  Pomysł jest jeden, taki, który jest lansowany przez wszystkich od dawna, czyli przeniesienie tej instalacji w miejsce, które nie będzie uciążliwe dla mieszkańców – przedstawiał swój sposób na rozwiązanie problemu mieszkańców. Jednak dodał, że nie ma pełnej wiedzy na temat zaawansowania prac dotyczących przeniesienia. - Ratusz ją ukrywa. Ja mówię tak: jeśli zostanę prezydentem Warszawy i będę miał dostęp do tej wiedzy, to w ciągu 30 dni od momentu przejęcia funkcji prezydenta Warszawy, przedstawię realny harmonogram przeniesienia tych instalacji w inne miejsce - mówił kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

Na miejscu nie pojawił się kandydat SLD na prezydenta Warszawy. Sojusz Lewicy Demokratycznej był za to reprezentowany przez Dariusza Jońskiego, który mówił, że jego partia chce złożyć pismo do NIK, by ta skontrolowała co dzieje się przy ulicy Kampinoskiej (gdzie mieści się siedziba MPO). - Będziemy chcieli zainteresować też ministerstwo ochrony środowiska. Dziwię się, że miasto nie złożyło wniosku o budowę kolejnej spalarni. Jedna jest niewydolna, zbyt mała, potrzeba kolejnej o przepustowości co najmniej 800 tys. ton rocznie - dodał Joński.

Mieszkańcy skomentowali te obietnice. Najdobitniej zrobił to Bogdan Bajak ze stowarzyszenia Czyste Radiowo. - Magia wyborów - mówił. Zdaniem Bajaka, wszyscy chcą skorzystać z szansy na pokazanie się przed wyborami. - Puste obietnice dostajemy już od innych polityków. Teraz nie damy się skusić na kolejne, puste obietnice. Będziemy rozliczać  - dodał Bajak.

TVN Warszawa