Krakowski pseudokibic, który próbował rzucić krzesłem w prezydenta Bronisława Komorowskiego podczas wiecu wyborczego w stolicy Małopolski, został zatrzymany przez policję - podaje TVN 24.
- Odległość była nieduża, dwa, trzy metry. Na szczęście w pobliżu stali nieumundurowani policjanci, którzy obezwładnili mężczyznę - powiedział Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.
Podczas przewożenia na komisariat mężczyzna przyznał się, że chciał uderzyć krzesłem prezydenta. Miał to być protest przeciw temu, że "w mediach mówi się tylko o dwóch kandydatach".
Mężczyzna ma stanąć przed prokuratorem w poniedziałek lub wtorek. Może usłyszeć zarzut znieważenia głowy państwa oraz usiłowania dokonania czynnej napaści na prezydenta. Grozi za to do pięciu lat więzienia.
TVN 24
Podczas przewożenia na komisariat mężczyzna przyznał się, że chciał uderzyć krzesłem prezydenta. Miał to być protest przeciw temu, że "w mediach mówi się tylko o dwóch kandydatach".
Mężczyzna ma stanąć przed prokuratorem w poniedziałek lub wtorek. Może usłyszeć zarzut znieważenia głowy państwa oraz usiłowania dokonania czynnej napaści na prezydenta. Grozi za to do pięciu lat więzienia.
TVN 24