Arabski nie stawił się na procesie ws. Smoleńska

Arabski nie stawił się na procesie ws. Smoleńska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Arabski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Jak poinformowało Polskie Radio, były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a obecnie ambasador RP w Madrycie Tomasz Arabski nie stawił się na procesie byłego wiceszefa Biura Ochrony Rządu gen. Pawła Bielawnego.
Arabski nie stawił się w sądzie, ponieważ jak poinformował sąd, jego lot został odwołany ze względu na strajk kontrolerów lotu we Francji. W procesie, w trakcie którego w charakterze świadka miał zeznawać Arabski, gen. Bielawny jest oskarżony o nieprawidłowości przy ochronie wizyt VIP-ów w Smoleńsku. Generał nie przyznaje się do winy.

Zeznania Arabskiego mogłyby rozwiać wątpliwości

Jak twierdził pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych mecenas Piotr Pszczółkowski, zeznania Tomasza Arabskiego mogłyby rozwiać wiele wątpliwości dotyczących odpowiedzialności wiceszefa BOR.

W trakcie procesu zeznawali już: Ryszard R., były dowódca 36. specjalnego pułku lotnictwa transportowego oraz Mirosław K., urzędnik Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który zamawiał loty 7 i 10 kwietnia. Obaj powiedzieli, że otrzymali zapewnienie, iż podczas obu wizyt lotnisko będzie czynne.

Prokurator Gacek oskarża

Proces odroczono do 4 maja, kiedy będą zeznawać kolejni świadkowie. W częściowo jawnym uzasadnieniu aktu oskarżenia prokurator Józef Gacek przytaczał wnioski z opinii dwóch biegłych, którzy uznali, że sposób organizacji i realizacji działań ochronnych był niezgodny z ówczesnymi zasadami BOR. Z opinii wynika także, że oskarżony odpowiada m.in. za brak rozpoznania przez Biuro lotniska w Smoleńsku oraz sprawdzenia tras przejazdu prezydenta. A także za brak oficera BOR, który czekałby na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, brak wiedzy o lotniskach zapasowych, nienależyte przeprowadzenie analizy zagrożeń i wiele innych nieprawidłowości.

Biegli uznali, że Lech Kaczyński był "niepopularny w Rosji" i m.in. z tego powodu BOR powinno było uznać stopień zagrożenia jego wizyty za "wysoki", a nie za "średni".

Katastrofa smoleńska


W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.

Polskie Radio