Najdroższe obietnice

Najdroższe obietnice

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po porażce w wyborach prezydenckich rząd założył czapkę Świętego Mikołaja i obiecuje prezenty. Pytanie, czy worek z wyborczymi upominkami się nie rozerwie.

Po podaniu oficjalnych wyników wyborów na warszawską giełdę padł blady strach. Akcje praktycznie wszystkich największych banków pikowały. Złoty słabł względem dolara i euro. Rollercoasterem znów przejechali się frankowcy, bo kurs szwajcarskiej waluty po raz kolejny przekroczył 4 zł. Traciły też polskie obligacje. Po chwilowym szoku wszystko wraca do normy, ale inwestorzy dalej siedzą jak na szpilkach. Zdaniem ekonomistów nie przeraża ich tak bardzo kandydat opozycji na fotelu prezydenta, ale to, jak na tę wyborczą niespodziankę zareaguje obecny rząd. Bo wygrana Dudy to coraz bardziej prawdopodobna porażka rządzącej koalicji w najbliższych wyborach parlamentarnych. Co zrobi premier Ewa Kopacz, żeby jej zapobiec? Rozsupła worek z prezentami, by realizować obietnice dla: emerytów, rencistów, bezrobotnych, pracowników administracji. My postanowiliśmy podliczyć, ile nas te obietnice będą kosztować i jak zareaguje na nie nasza gospodarka.

PODATKOWE POPUSZCZANIE PASA

Więcej możesz przeczytać w 23/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.