Halicki: Wygląda to tak, jakby taśmy leżały na półce, a każdy mógł sobie je brać

Halicki: Wygląda to tak, jakby taśmy leżały na półce, a każdy mógł sobie je brać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Halicki (fot. wikipedia/cc 3.0) 
- Jeśli coś pojawia się na kilka dni przed wyborami, to ma charakter akcji politycznej. To nie ulega wątpliwości. To odsłania trochę kulisy tych taśm - mówił Andrzej Halicki w TVN24, odnosząc się do opublikowanych w środę przez TV Republika nagrań rozmów.
W środę Telewizja Republika opublikowała nagrania rozmów Jana Kulczyka z z Piotrem Wawrzynowiczem, Krzysztofem Kwiatkowskim i Radosławem Sikorskim. - To co na taśmach jest naganne powinno mieć swój finał prawny albo usunięcie osoby podejrzewanej z polityki. Taki finał spotkał wszystkie osoby, które uczestniczyły w nagranych rozmowach - podkreślił w TVN24 Andrzej Halicki. - Ja wiem tylko tyle - nie bez przyczyny dziś pojawiają się te taśmy, po to, by dyskredytować, coś udowadniać. Wygląda to tak, jakby taśmy leżały na półce, a każdy mógł sobie je brać, kiedy chce - dodał.

Halicki zaznaczył, że nie chce być adwokatem Krzysztofa Kwiatkowskiego, i że to on sam musi to wyjaśnić. - Prezes NIK musi być poza wszelką wątpliwością, do takiej osoby trzeba mieć zaufanie - ocenił. Halicki pytany był także o to, czy na Donalda Tuska rzeczywiście mówiło się kierownik. - Różne takie synonimy były używane. Ale tak. Funkcja kierownicza to kierownik - odpowiedział.

"Wyrzucenie z partii Schetyny nie jest możliwe"

Minister administracji i cyfryzacji wykluczył, że po wyborach Grzegorz Schetyna może zostać usunięty z partii. - Wyrzucenie z partii Grzegorza Schetyny nie jest możliwe, bo jesteśmy drużyną. Tym różni się Platforma Obywatelska od naszych adwersarzy, że jest demokratyczna. Każde z nas ma prawo wypowiadania swoich opinii. Jesteśmy zdeterminowani i zmobilizowani w tym procesie naprawczym partii i razem będziemy to kontynuować, bo Platforma jest potrzebna Polsce - mówił.

tvn24.pl