Sawicki: Program "500+" wymaga poprawek

Sawicki: Program "500+" wymaga poprawek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Sawicki (fot. Jacek Herok
 --- Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Program 500+ nie jest doskonały. Szkoda, że nie wprowadzono progu dochodowego ograniczającego dostęp do tych świadczeń dla zamożniejszych. Można było w ten sposób sporo zaoszczędzić na rzecz osób samotnie wychowujących dzieci - mówił w Polsat News poseł PSL i były minister rolnictwa Marek Sawicki.

Sawicki przewiduje, że w przyszłych latach mogą pojawić się problemy z finansowaniem największego projektu rządu PiS. – Rząd zwiększył deficyt budżetu, ma wpływy z aukcji częstotliwości LTE oraz ze zwiększonych zysków NBP, więc środki na ten rok są – przyznał.  – Natomiast w kolejnych latach mogą być problemy. Mogą, ale nie muszą. Jeśli PiS wywiąże się z obietnic i uszczelni wpływy z VAT, zwiększając je o 40-50 mld zł rocznie, to wystarczy nawet na realizację programu 500+ na każde dziecko – ocenił.

Poseł PSL żałuje, że do projektu "Rodzina 500+" nie wprowadzono proponowanych przez niego zmian, między innymi progu dochodowego odcinającego najbogatszych od świadczenia na dzieci. – Nie skorzystano też z poprawki "złotówka za złotówkę". Teraz w sytuacji, gdy ktoś przekracza o 1 zł próg dochodowy 800 zł to ma ucięty dostęp do świadczenia 500+ – zauważył.

Problematyczna ustawa

Sawicki poruszył też problem nowej ustawy o handlu detalicznym. Jego zdaniem jeśli nie właściciele sklepów, to inne grupy ucierpią na zmianach proponowanych przez rząd. – Sklepy przerzucą to obciążenie raczej na dostawców niż na konsumentów. Konsumenci też podwyżki odczują, może za rok – przewidywał.

– To że opodatkowanie weekendowe ma być ograniczone tylko do niedzieli nie jest istotne, bo tak czy inaczej daje to sygnał handlowcom, że wobec dostawców można zastosować właśnie obniżkę kosztów dostaw o 1,9 proc. albo podwyżki rozmaitych opłat "półkowych" – wyjaśniał.

Polsat News