Kidawa-Błońska: Jeżeli Tusk będzie chciał kandydować na prezydenta, PO zrobi mu kampanię

Kidawa-Błońska: Jeżeli Tusk będzie chciał kandydować na prezydenta, PO zrobi mu kampanię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, odpowiadając na pytania słuchaczy Kontrwywiadu RMF FM, stwierdziła, że wszyscy doceniają Donalda Tuska. – Jego czasy w PO to był czas bardzo dobry dla Platformy. Jest sentyment – przyznała.

– Jeżeli Tusk wróci i będzie chciał kandydować na prezydenta, na pewno PO z wielką energią zrobi tę kampanię – zapowiedziała Kidawa-Błońska. Pytana o ocenę Grzegorza Schetyny jako lidera i porównanie go z Ewą Kopacz, wicemarszałek stwierdziła, że nie wie, czy będzie on lepszy, czy gorszy. – Zobaczymy, jak PO sprawdzi się w wyborach – stwierdziła Kidawa-Błońska. – Zawsze jesteśmy do kogoś bardziej przywiązani, z kimś nam się lepiej pracuje, ale większość decyduje i działamy razem – podsumowała polityk. Dodała, ze ludzie oceniają partię przez pryzmat zachowania całej formacji, a jej praca wkrótce zaprocentuje.

"Premier i prezydent łamali prawo"

Kidawa-Błońska komentowała także kwestię sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. – Złamał pan prezydent prawo, złamała prawo pani premier Beata Szydło i szkoda, że ten, który jest inspiratorem tego wszystkiego, nie będzie za nic ponosił odpowiedzialności. Prezes Kaczyński wymuszając na swoich współpracowników takie decyzje staje ponad prawem, bo za nic nie będzie odpowiadał – mówiła wcześniej w audycji "Kontrwywiad" w RMF FM wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Posłanka Platformy Obywatelskiej na chwilę obecną odrzuciła możliwość kompromisu z rządem. – Kompromis jest wtedy, kiedy obie strony szukają i różnią się w dojściu do tego rozwiązania, ale dlatego, że chcą poprawić sytuacje. A tutaj złamano prawo, złamano konstytucję i tu nie ma kompromisu. Tu trzeba to naprawić – wyjaśniała. Niedorzeczny wydał jej się zwłaszcza pomysł wspólnej zmiany konstytucji. – Ale co najpierw Komisja Wenecka powiedziała, najpierw uporządkujcie, później zmieniajcie. Nie zmienia się konstytucji  w momencie, kiedy w kraju jest bałagan, bo to jest najgłupsza rzecz, jaką można robić – stwierdziła.

RMF FM