- Potem była debata w Parlamencie Europejskim z udziałem premier Beaty Szydło, uznana przez część komentatorów za sukces. Mówiono, że narodziła się nowa europejska lider. Tymczasem Komisja Wenecka wydała opinię negatywną, a wystąpienie premier nie przekonało większości frakcji - mówił Tomasz Siemoniak. - Jesteśmy częścią UE, mamy tam swoich deputowanych. Będzie dyskusja i zapewne rezolucja - dodał.
Wiceprzewodniczący PO stwierdził, że największe frakcje bardzo krytycznie oceniają to, co dzieje się w Polsce. - Od tej rezolucji nie zależą losy świata, ale będzie to kolejny mocny głos, aby w Polsce przestrzegać konstytucji i zasad demokracji. Nie rozumiem, dlaczego PiS tak nerwowo do tego podchodzi - ocenił polityk.
Opinia Komisji Weneckiej
W piątek 11 marca Komisja Wenecka wydała opinię na temat sytuacji w Polsce, w której stwierdziła m.in. że poprzedni i obecny Sejm łamał konstytucję. Stwierdzono także, że jeżeli nie dojdzie do publikacji wyroku, "pogłębi to kryzys konstytucyjny w Polsce".
Orzeczenie TK
Przypomnijmy, 9 marca Trybunał Konstytucyjny uznał nowelizację ustawy o funkcjonowaniu TK z dnia 22 grudnia 2015 roku za całkowicie sprzeczną z konstytucją oraz z zasadą poprawnej legislacji. W odpowiedzi rzecznik rządu nazwał wyrok „komunikatem”, który nie zostanie opublikowany w Dzienniku Ustaw. W podobnym tonie wypowiadał się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Z kolei konstytucjonaliści przyznali, że mamy do czynienia z wyrokiem, a do tego wyrokiem historycznym, który zawiera w sobie kilka rozwiązań zastosowanych po raz pierwszy w historii.
Radiowa Jedynka, Wprost.pl