Dymisja po balu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokurator Katarzyna Sawicka, która na sylwestrowym balu bawiła się w towarzystwie podejrzanego o przestępstwa i gangsterów, złożyła wniosek o dymisję.
Według Napierskiego, Sawicka nie uzasadniła w żaden szczególny sposób swego wniosku. Radio Zet podało tymczasem, że  napisała ona, iż "obecna sytuacja uniemożliwia jej obronę, bo  sprawy są prowadzone w trybie tajnym", a "cała sprawa godzi w  dobre imię prokuratury - czego ona chce uniknąć".

"Decyzja, czy odwołać panią prokurator, zapadnie jutro. Kiedy prokurator składa rezygnację - a nie ma obowiązku do śmierci być prokuratorem - nie pytamy dlaczego, nie stawiamy przeszkód" -  powiedział Napierski.

Sawicka od sierpnia 2001 r. pracowała w wydziale ds. przestępczości zorganizowanej warszawskiej prokuratury okręgowej. Zajmowała się m.in. śledztwem w sprawie finansów "Pruszkowa", sprawą o "pranie brudnych pieniędzy" oraz o wyłudzenia udziałów w  spółce "Euro-Zet".

Na początku roku tygodnik "Wprost" oraz TVN-24 opublikowały zdjęcie z balu sylwestrowego w stołecznym hotelu "Sobieski," na  którym Sawickiej towarzyszy m.in. gangster o pseudonimie Sproket oraz b. wiceprezes kopalni węgla kamiennego "Bogdanka" Waldemar J., podejrzany o przyjęcie ponad 2,4 mln złotych łapówek. Ten ostatni w pierwszych dniach grudnia opuścił łódzki areszt za  poręczeniem majątkowym w wysokości 1,5 mln złotych.

Sawicka została po tym zawieszona w czynnościach. Niejawne śledztwo w sprawie jej kontaktów prowadzi Prokuratura Okręgowa w  Łodzi.

em, pap

Więcej na ten temat w tygodniku Wprost: Mafia z prokuratorem; Mafia sądzi