Teraz Polska?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska jest jednym z 6-8 krajów najbardziej narażonych na zamachy terrorystyczne -  uważa b. szef czeskiego wywiadu wojskowego Andor Szandor, jeden z czołowych ekspertów od bezpieczeństwa.
Jego zdaniem, największa groźba zamachów terrorystycznych istnieje w Stanach Zjednoczonych, a następnie w krajach, które stanęły po ich stronie i są zaangażowane w Iraku i w Afganistanie. "Są to także kraje, które mają dobre stosunki z Izraelem, jak również te, gdzie istnieje silna społeczność arabska".

"Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie te elementy - to na liście najbardziej zagrożonych państw znajdą się: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Polska (która do Iraku wysłała m.in. swoją jednostkę specjalną "Grom") oraz Włochy i Hiszpania, a także Australia i Pakistan" - ocenia były szef czeskiego wywiadu woskowego.

Jego zdaniem, Czechy do tej grupy ryzyka nie należą. "Możemy być jednak celem rozważanym. (...) Gdyby państwa świata zachodniego rozdzielić na dwie grupy - większego i mniejszego ryzyka - to Czechy znalazłyby się w dolnej części listy tej pierwszej grupy" - uważa Szandor.

Według oceny czeskiego eksperta, gdyby organizatorem zamachu terrorystycznego w Czechach była Al-Kaida lub inne związane z nią ugrupowanie, to akcja taka miałaby charakter spektakularny a - z uwagi na możliwą dużą liczbę ofiar - jako cel wybrane zostałoby duże miasto. "U nas takimi możliwymi celami dla terrorystów, zwłaszcza w  Pradze, są np. ambasady USA czy Izraela, ale także gmach Radia Wolna Europa". Siedzibą tego radia jest gmach w centrum miasta, bezpośrednio w sąsiedztwie placu Wacława.

Szandor podkreślił jednak, że jakiekolwiek możliwe scenariusze są jedynie spekulacjami. "W Hiszpanii, gdzie istnieją wieloletnie doświadczenia z ETA, zamachy w Madrycie były całkowitym zaskoczeniem" - zauważył.

em, pap