"Załogi pociągów nie tylko będę sprawdzały bilety, ale także podczas jazdy i przystanków bacznie przyglądały się temu, co się dzieje w pociągu. Zastanawiamy się także nad technicznymi możliwościami sprawdzania zawartości przesyłek kurierskich przewożonych pociągami pasażerskimi" - czytamy w komunikacie.
Rzecznik prasowy stołecznego metra, Michał Wrzosek, powiedział, że "już od dłuższego czasu w metrze są dodatkowe zabezpieczenia". "W momencie, kiedy w Polsce pojawiło się zagrożenie terrorystyczne związane z wojną w Iraku, w metrze zwiększono czujność i poziom bezpieczeństwa" - zaznaczył.
Powiedział, że na każdej ze stacji pełnią służbę dyżurni, którzy mają stały kontakt z policją, oraz zamontowane są systemy monitoringu. "Na peronach znajdują się także specjalne telefony, przez które, jeżeli pasażerowie zauważą cokolwiek podejrzanego, mogą kontaktować się z dyżurnym" - dodał.
Wrzosek poinformował, że mniej więcej za dwa tygodnie w pociągach i na stacjach metra pojawią się ostrzegające pasażerów plakaty oraz komunikaty. "Będą one informowały o tym, że pasażerowie powinni zwracać uwagę na wszystko, co - ich zdaniem - jest niepokojące, a szczególnie na pozostawione torby" - wyjaśnił.
W ubiegły czwartek w Madrycie doszło do wybuchów w czterech pociągach podmiejskich, w których zginęło 201 osób, a półtora tysiąca odniosło obrażenia. Na początku lutego wybuch miał miejsce w moskiewskim metrze. Zginęło wówczas 39 osób, a 122 zostały ranne.
oj, pap