Transportery opancerzone do prokuratury

Transportery opancerzone do prokuratury

Dodano:   /  Zmieniono: 
PSL złoży do Prokuratury Wojskowej doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy realizacji kontraktu na zakup kołowych transporterów opancerzonych "Rosomak" - poinformował poseł PSL Tadeusz Gajda.
Zdaniem PSL, kierownictwo MON swoimi decyzjami w sprawie KTO "Rosomak" naraża na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia polskich żołnierzy i źle reprezentuje interesy państwa, poza tym transporter "Rosomak" nie spełnia wymogów technicznych.

19 grudnia 2002 roku MON rozstrzygnęło przetarg na zakup kołowych transporterów opancerzonych. Wygrała fińska firma Patria (oferowała transporter AMV Patria - "Rosomak"). Wiosną 2004 roku została podpisana umowa, jednak warunkiem jej finalizacji było pomyślne przejście prób przez transporter. Wartość kontraktu wynosi 4,925 mld zł, do 2013 roku polskie wojsko ma otrzymać 690 wozów.

W listopadzie 2004 roku "Rosomak" pomyślnie przeszedł próby w  Polsce, Finlandii i Włoszech; komisja badań zdawczo-odbiorczych MON orzekła, że można rozpocząć jego produkcję. Z 240 założonych parametrów transporter spełnił lub przewyższył 212, 22 parametry mają zostać poprawione do końca czerwca 2005 roku, osiągnięcie sześciu wojskowa komisja badań zdawczo-odbiorczych uznała za  niecelowe.

Niespełnione parametry dotyczyły m.in. prędkości pływania w  wodzie, szybkości startu kamery termowizyjnej, celności strzelania w ruchu, mocy jednostkowej i zdolności do transportu na pokładzie samolotu C-130 Hercules.

Z orzeczeniem komisji nie zgodził się obecny na konferencji płk. rezerwy Andrzej Boczkowski, którego zdaniem sześć parametrów jest bardzo ważnych, a skutki ich nieprzyjęcia mogą być nieprzewidywalne.

Poseł Gajda poinformował, że wiceminister MON Janusz Zemke, 12 sierpnia zeszłego roku powiedział, że jeśli transportery nie  spełnią choćby jednego wymogu, to MON ich nie kupi. A, jak zauważył poseł PSL, w listopadzie 2004 roku Zemke zgodził się, aby  22 parametry poprawić, sześciu w ogóle nie zrealizować i pojazdy kupił.

Zdaniem Gajdy decyzja zakupu KTO "Rosomak" oraz postępowanie osób związanych z realizacją kontraktu na dostawę transporterów "jest jednym pasmem błędów i nieprawidłowości". Jak podkreślił, sprawę zakupu Rosomaka można określić jako "skandal za 5 mld złotych".

Poinformował też, że sejmowa Komisja Obrony Narodowej zażądała od  MON przedłożenia do wglądu całej dokumentacji i kontraktów związanych z zamówieniem transporterów. Zaznaczył, że MON nie  wyraziło zgody na zapoznanie się z tymi materiałami przez niezależnych ekspertów.

ss, pap