Ojca Dyrektora "gra w statki"

Ojca Dyrektora "gra w statki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Platformę trzeba zatopić. Może przydałoby się nam tsunami?" - powiedział dyrektor Radia Maryja ojciec Tadeusz Rydzyk, podczas nadzwyczajnej narady, która odbyła się w bazylice jasnogórskiej.
Kilka tysięcy osób szczelnie wypełniło świątynię. Ojciec Rydzyk nie krył dumy. "Jeszcze Polska nie zginęła. Jeszcze muszą się z nami liczyć" - mówił z ambony.

Po rezygnacji Włodzimierza Cimoszewicza wrogiem nr 1 dla mediów kojarzonych z ojcem Rydzykiem jest Platforma i Donald Tusk. Sobotni zjazd podzielony był na dwie części - otwartą i zamkniętą, na którą wstęp mieli tylko ludzie ze specjalnym zaświadczeniem podbitym przez opiekunów parafialnych Kół Radia Maryja.

"Ojciec dyrektor przemawiał na przemian z prof. Januszem Kaweckim z Zespołu Wspierania Radia Maryja" - mówili uczestnicy narady. Co przekazał im o. Rydzyk?

"Wszyscy musimy iść do wyborów, przyciągnąć do lokali najbliższych, sąsiadów i oczywiście ludzi działających w Kołach Radia Maryja (...); w wyborach do Sejmu głosujemy na trzy partie: PiS, LPR lub Ruch Patriotyczny. Nie głosujemy na komitety (...); w  wyborach do Senatu głosujemy na katolików (...); w wyborach prezydenckich głosujemy na kandydata, który ma bardzo duże szanse w sondażach, powołuje się na wartości chrześcijańskie, jest przeciwnikiem Donalda Tuska i cieszy się poparciem "Solidarności" (...); Musimy zrobić wszystko, żeby doszło do drugiej tury wyborów (...)" - zalecał o. Rydzyk.

ks, pap