Odpowiadając na pytanie prawne Sądu Apelacyjnego SN przyznał, że uchybieniem przy wyznaczeniu sędziego Kryże w 2001 r. do sprawy FOZZ było wyznaczenie go spoza kolejki sędziów; zarazem SN uznał, że był on sędzią uprawnionym do orzekania w tej sprawie. SN podkreślił, że uchybienie to nie stanowi tzw. bezwzględnej przesłanki, która powoduje konieczność zwrotu sprawy do pierwszej instancji bez merytorycznego badania apelacji.
Teraz Sąd Apelacyjny ponownie badając apelację będzie musiał ocenić, czy uchybienia miały wpływ na treść wyroku, jeżeli tak - sprawa wróci do pierwszej instancji. Jeden z obrońców powiedział dziennikarzom po uchwale SN, że taki związek da się udowodnić, gdyż sędzia Kryże był wtedy ekspertem PiS w Komisji Kodyfikacyjnej.
ss, pap