Minister skarbu podał się do dymisji po wtorkowej publikacji "Rzeczpospolitej". Dziennik napisał, że żona ministra udzieliła z małżeńskiego majątku 300 tys. USD pożyczki matce Witolda W., oskarżonego o manipulowanie kursem akcji giełdowej spółki Kopex.
Według kopii umowy, którą Mikosz przekazał we wtorek przed południem na konferencji prasowej dziennikarzom, pożyczka wynosiła 370 tys. USD. Na umowie, której stroną były żona ministra oraz matka Witolda W., widnieje podpis Mikosza.
Mikosz mówił, że publikację "Rz" wiąże ze swoimi decyzjami w sprawie spółek Skarbu Państwa - w tym w sprawie braku zgody na fuzję BPH SA i Pekao SA. "Ktoś, kto coś robi, musi zostać zaatakowany" - powiedział minister. Dodał też, że na temat tej publikacji rozmawiał "już dawno" z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem, któremu wszystko wyjaśnił i pokazał dokumenty.
Po południu premier poinformował, że Mikosz złożył dymisję. Zaznaczył jednocześnie, że Mikosz podjął działania w kwestii naprawy nadzoru właścicielskiego oraz przywrócenia ładu korporacyjnego w spółkach Skarbu Państwa. Zdaniem Marcinkiewicza, działania te likwidują "układy gospodarczo-biznesowe w tych spółkach".
Marcinkiewicz dodał, że Mikosz przygotował też zmiany dotyczące PZU, Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz fuzji Pekao SA i BPH. "Te wszystkie działania naruszają interesy wielu środowisk" - ocenił.
Mikosz został powołany na stanowisko ministra skarbu 31 października 2005.
Nie wiadomo, kto będzie jego następcą. Nie wiadomo też, kiedy odbędzie się uroczystość odwołania ministra skarbu w Pałacu Prezydenckim. Zgodnie z konstytucją bowiem, to prezydent, na wniosek prezesa Rady Ministrów, dokonuje zmian w składzie rządu.
ss, pap