Mojzesowicz: mam prawo do miejsca w polityce

Mojzesowicz: mam prawo do miejsca w polityce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mam prawo do swojego miejsca w polityce - w ten sposób sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Wojciech Mojzesowicz skomentował słowa wicepremiera Andrzeja Leppera, który powiedział, że niepokoi go "mnożenie stanowisk w Kancelarii Premiera".
Wicepremier Lepper - odnosząc się do powołania b. szefa sejmowej komisji rolnictwa Wojciecha Mojzesowicza (PiS) na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Premiera odpowiedzialnego za kwestię polityki rolnej - określił jako "żenujące, śmieszne i żałosne" tworzenie stanowiska po to, "by czyjeś ambicje zaspokoić, żeby pokazać: 'nie ty tu jesteś najważniejszy od rolnictwa'".

Mojzesowicz został mianowany ministrem w sobotę, po tym jak w piątek zrezygnował z kierowania sejmową komisją rolnictwa. Według opozycji, była to cena, jaką PiS zapłaciło za poparcie Samoobrony dla odrzucenia wniosku PO o odwołanie ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego. Dymisji Mojzesowicza domagał się Lepper.

"Czy ja mam się zakopać pod ziemię? Nikomu nic złego nie zrobiłem" - w ten sposób w poniedziałek do wypowiedzi wicepremiera odniósł się Mojzesowicz w rozmowie z dziennikarzami. "Mam prawo do swojego miejsca jeszcze przez jakiś czas w polityce i w sprawach dotyczących wsi. Nikt mi go nie odbierze" - podkreślił.

Mojzesowicz przypomniał, że ustąpił ze stanowiska szefa komisji rolnictwa, czego żądał Lepper. "Nie na prośbę Leppera (ustąpiłem), ale na prośbę mojego prezesa, który uważał, że tak powinienem postąpić" - podkreślił.

Mojzesowicz jest zdania, że "wspólne działanie (PiS i Samoobrony) daje szansę" polskiej wsi. Jak powiedział, nie wątpi, że wicepremier Lepper będzie także miał "swoje sukcesy, ponieważ jest bardzo ważną osobą w rządzie". "Myślę, że najważniejszą w rolnictwie" - dodał.

pap, ab