Wspólne dążenia polsko-niemieckie

Wspólne dążenia polsko-niemieckie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska i Niemcy będą dążyły do utworzenia wspólnego europejskiego rynku energii, który zapewni Polsce dostęp do europejskich zasobów prądu i gazu - zapowiedzieli premier Jarosław Kaczyński i kanclerz Angela Merkel.
J. Kaczyński powiedział dziennikarzom, że "generalna idea", przedstawiona podczas jego rozmowy z Merkel, polegała na tym, że "Polska w razie zagrożenia ma zapewnione dostawy z rynku państw położonych bardziej na Zachód niż Polska". "To wpisuje się w plan dywersyfikacji dostaw gazu" - dodał premier.

Merkel podkreśliła, że polityka energetyczna jest "strategicznym problemem", od którego zależą dobrobyt i bezpieczeństwo obywateli krajów Unii. "Zajmiemy się tym już podczas niemieckiej prezydencji w Unii Europejskiej" - powiedziała Merkel, dodając, że na pierwsze wyniki można liczyć już w marcu przyszłego roku. Polsko-niemiecka grupa robocza opracuje szczegóły techniczne - dodała szefowa niemieckiego rządu.

Premier J. Kaczyński powiedział, że celem Polski jest uzyskanie pewności, iż interesy gospodarcze i polityczne nie będą zagrożone poprzez stosowanie energii jako środka nacisku. Rozmowy z Merkel służyły poszukiwaniu rozwiązania, jak oddalić to zagrożenie i doprowadzić "na poziomie traktatowym i poprzez powiązania między systemami energetycznymi", żeby ta sprawa mogła zostać "zaliczona do przeszłości".

"Mam nadzieję, że te rozmowy, które będą prowadzone na poziomie technicznym, - rozmawialiśmy o różnych pomysłach - doprowadzą do tego, że w trakcie prezydencji niemieckiej będą podjęte decyzje, które w ostatecznym rachunku doprowadzą do takiego stanu" - zaznaczył. To dla nas sprawa o fundamentalnym znaczeniu - dodał premier RP.

J. Kaczyński i Merkel opowiedzieli się za podpisaniem przez Rosję Europejskiej Karty Energetycznej, co - ich zdaniem - zwiększyłoby pewność rosyjskich dostaw. Premier J. Kaczyński podkreślił, że Polska nie zmieniła swego negatywnego stosunku do niemiecko-rosyjskiego Gazociągu Północnego.

Zapewniał, że ani jego poprzednicy, ani on sam nigdy nie zaakceptowali tego projektu. Niemieccy politycy twierdzą, że Polska zaakceptowała projekt gazociągu w czerwcu 2005 r. na forum Rady UE.

Premier wyjaśnił, że Merkel nie proponowała mu przystąpienia Polski do Gazociągu Północnego, ani też budowy łącznika do Polski. "Przez ten łącznik do Polski płynąłby gaz z Gazpromu, a my chcemy dokonać dywersyfikacji, czyli mieć go z różnych kierunków" - tłumaczył.

Merkel zapewniła ponownie, że niemiecki rząd nie będzie popierał żadnych indywidualnych roszczeń odszkodowawczych wobec Polski, odniosła się jednak negatywnie do polskiej propozycji podpisania traktatu, w którym Niemcy i Polska zrezygnowałyby z wzajemnych roszczeń. Taką propozycję Kaczyński przedstawił w wywiadzie dla dziennika "Bild".

"Uważamy że to jest załatwione" - powiedziała Merkel. "Nie sądzę, by taka umowa była właściwym rozwiązaniem". Szefowa niemieckiego rządu podkreśliła, że wie, jaki niepokój działalność Pruskiego Powiernictwa wywołuje w Polsce. Kaczyński powiedział, że cieszy się z "kolejnego oświadczenia pani kanclerz" w sprawie roszczeń. "Z polskiego punktu widzenia ta sprawa nie jest ostatecznie zakończona" - zaznaczył. "Chcemy pójść dalej" - dodał.

J. Kaczyński i Merkel poinformowali o rozwianiu wątpliwości wokół sprawy finansowania Polsko-Niemieckiej Wymiany Młodzieżowej. Strona niemiecka jeszcze w piątek twierdziła, że polski MEN zwlekał z przekazaniem ostatniej tegorocznej raty na działalność tej organizacji - jak powiedziała PAP wówczas szefowa niemieckiego biura PNWM Doris Lemmermeier, na konto organizacji wpłynęła niepełna suma od Polaków. Wedle deklaracji szefów rządów obu państw, wszystko zostało wyjaśnione.

pap, ss, ab