Cztery osoby zginęły w wypadku, do jakiego doszło na strzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Gołaszyn. Najprawdopodobniej zginęła rodzina - małżeństwo z córką i ich znajomy.
Przyczyną mogło być zbyt szybkie podniesienie rogatki.
"Pociąg osobowy relacji Gdynia-Wrocław uderzył w znajdującego się na przejeździe poloneza i żuka. Cztery osoby jadące polonezem zginęły. Jedna osoba z żuka została ranna. Prawdopodobnie zbyt szybko podniesiono rogatki", powiedział PAP rzecznik prasowy policji w Rawiczu, Leszek Juszkowski.
Wiadomo już, że dróżnik był trzeźwy. "Obecnie przebywa on pod opieką lekarza", twierdzi policja.
Na miejscu wypadku są specjalne komisje PKP i dwie grupy policji oraz prokurator. Ruch pociągów na trasie Poznań-Wrocław jest wstrzymany.
To już drugi tragiczny wypadek kolejowy, do jakiego doszło w piątek w Wielkopolsce. Rano pod Koninem zderzyły się dwa pociągi. Zginął maszynista jednego z nich.
pap, ss