Marcinkiewicz myśli o przyszłości

Marcinkiewicz myśli o przyszłości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Muszę się zastanowić, co mam dalej robić, czy jest dla mnie miejsce w polityce - tak b. premier i b. kandydat PiS na prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz odpowiedział na pytanie o swoją polityczną przyszłość.
"Muszę zastanowić nad tym, co mam dalej robić, czy rzeczywiście jest dla mnie miejsce w życiu publicznym, w polityce, czy nie. Jak odpowiem na to pytanie, wtedy mogę sobie tego miejsca szukać" - powiedział Marcinkiewicz.

Marcinkiewicz przegrał drugą turę wyborów samorządowych na prezydenta Warszawy, zdobywając 46,82 proc. głosów. Zwyciężyła kandydatka Platformy Obywatelskiej Hanna Gronkiewicz-Waltz (53,18 proc.).

Były premier przyznał, że nie rozważał jeszcze ewentualnego powrotu do rządu. - Nie pozostawimy Kazimierza Marcinkiewicza samego - zapewnił tymczasem Jarosław Kaczyński w radiowych "Sygnałach Dnia". Według premiera, Marcinkiewicz otrzyma propozycję stanowiska w rządzie.

Marcinkiewicz zaprzeczył pojawiającym się sugestiom o jego wystąpieniu z PiS. Zaprzeczył też doniesieniom o planach zmiany partii politycznej (wg niektórych komentatorów Marcinkiewicz miałby przejść do PO, a do PiS miałby wstąpić Jan Rokita). "Tego już zupełnie nie rozumiem, dlaczego ja, tak zwalczany przez ostatnie trzy miesiące przez PO, nagle miałbym stać się jej członkiem. To jakiś masochizm" - skomentował spekulacje były premier.

Marcinkiewicz powiedział jednak, że "lada chwila" spotka się z Janem Rokitą. Były premier nie chciał zdradzić treści przyszłej rozmowy. "Nie chcę, żeby to było spotkanie publiczne, chcę z nim porozmawiać, bo tak się umówiliśmy, jak kolega z kolegą" - powiedział Marcinkiewicz. Ta rozmowa ma być - jak powiedział w telewizji - "o życiu, o polityce, o Polsce".

ab, pap