10 proc. budżetu UE w rękach nowego komisarza. Tak Niemcy chcą walczyć z migracją

10 proc. budżetu UE w rękach nowego komisarza. Tak Niemcy chcą walczyć z migracją

Migranci czekający na deportację do Turcji
Migranci czekający na deportację do Turcji Źródło:Newspix.pl / ABACA
Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemiecki minister rozwoju Gerd Müller skrytykował obecne mechanizmy UE stosowane w rozwiązywaniu kryzysu migracyjnego jako niedopasowane do celów. Przedstawił też propozycję przekierowania 10 proc. unijnych wpływów na ten cel.

W związku z brakiem wspólnej linii politycznej w kwestii radzenia sobie z problemem migrantów, Niemcy chcą sięgnąć po środki finansowe. Gerd Müller wyszedł z propozycją, by 10 proc. budżetu Unii Europejskiej było wykorzystywane na podejmowanie działań wymuszonych przez masową nielegalną migrację. Jego zdaniem obecnie stosowane mechanizmy nie są dopasowane do realiów i nie odpowiadają zmieniającym się potrzebom. Minister zaproponował też powołanie specjalnego komisarza, którego celem byłoby wdrażanie unijnej strategii ws. uchodźców a także odpowiadania ne inne globalne wyzwania z zakresu pomocy humanitarnej.

– Musimy na nie odpowiedzieć nowymi instrumentami i moja propozycja dotycząca kryzysu migracyjnego jest taka, by 10 proc. budżetu Unii Europejskiej zostało przesunięte w celu reagowania na kryzys – postulował minister podczas Światowego Szczytu Humanitarnego w Stambule.

Aby działania UE w sprawie kryzysu migracyjnego były bardziej płynne, zdaniem niemieckiego ministra konieczne jest powołanie komisarza, który by je koordynował. Do niego też należałby nadzór nad środkami przeznaczonymi na ten cel. Pieniądze miałyby zostać przesunięte z innych części unijnego planu budżetowego.

Pomysły UE

Przypomnijmy, Komisja Europejska uzgodniła projekt prawa, które narzucałoby automatyczne kwoty przyjmowanych przez poszczególne państwa uchodźców w razie napływu większej ich ilości do Europy. Równocześnie zawarto w nim regulację, że kraje, które nie chciałyby przyjmować uchodźców, byłyby zmuszane do zapłacenia 250 tysięcy euro za każdą osobę. 

Źródło: "The Guardian"