Granica polsko-białoruska. Straż Graniczna o ataku 500-osobowej grupy: Ucierpiało czterech żołnierzy

Granica polsko-białoruska. Straż Graniczna o ataku 500-osobowej grupy: Ucierpiało czterech żołnierzy

Funkcjonariusze Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej
Funkcjonariusze Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiejŹródło:strazgraniczna.pl
Minionej nocy doszło do dwóch dużych prób siłowego przekroczenia polskiej granicy. Jeden z ataków przeprowadziła 500-osobowa grupa migrantów. Rzecznik Straży Granicznej opowiedziała o rodzinie migrantów, która chce pracować w Polsce. – Udzielimy im wszelkiej pomocy – zapewnia.

Rzecznik prasowa Straży Granicznej ppor. Anna Michalska w piątek 19 listopada przekazała najnowsze informacje dotyczące . W ciągu poprzedniej doby doszło do 255 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Straż Graniczna wydała 45 postanowień o opuszczeniu Polski. Te osoby dostały zakaz wjazdu na terytorium Polski i terytorium strefy Schengen na okres 3 lat.

Granica polsko-białoruska. Grupa 500 osób próbowała przekroczyć granicę

Ppor. Michalska poinformowała, że zeszłej nocy miały miejsce dwie duże próby siłowego przekroczenia granicy. W jednej z nich brało udział 500 osób, w drugiej 50. Większa próba miała miejsce w Dubiczach Cerkiewnych.

Na początku obserwowaliśmy grupę 100-osobowa. Do tej grupy zostały dowiezione kolejne osoby białoruskimi samochodami ciężarowymi. W rezultacie powstała tam grupa 500-osobowa – opowiadała rzecznik Straży Granicznej. – Te osoby próbowały przekroczyć granicę, oczywiście wspomagane przez służby białoruskie, które oślepiały nas laserami. Ktoś z tej grupy użył gazu łzawiącego. Grupa przerzuciła kładkę przez concertinę. Służbom udało się zabrać tę kładkę. W rezultacie ta grupa wycofała się w głąb terytorium Białorusi. Po chwili podjechały białoruskie ciężarówki i zabrały część osób. Pozostała grupa 400-osobowa przemieszczała się wzdłuż zasieków. Następnie oddaliła się w głąb terytorium Białorusi – dodała.

W wyniku działań migrantów ucierpiało czterech żołnierzy. – Były to drobne obrażenia w wyniku rzucania kamieniami – poinformowała ppor. Michalska.

Rzecznik podkreśla, że w czasie ataku białoruskie służby nie tylko się przyglądają, ale i pomagają migrantom.– W tym czasie, jak grupa zaczyna forsować granicę, czyli kłaść te kładki, to oni nas w tym czasie oślepiają, żebyśmy nie mogli reagować. Gaz łzawiący to na pewno nie jest rzecz, którą migranci przywieźli samolotami – mówiła ppor. Michalska. – Widzimy też, że wśród białoruskich służb są różne mundury. To nie są tylko służby graniczne – dodała.

Ppor. Michalska: Jeden z migrantów chce pracować w Polsce. Udzielimy mu wszelkiej pomocy

Rzecznik Straży Granicznej przekazała też, że wczoraj w godzinach wieczornych na odcinku ochranianym przez placówkę w Mielniku na terytorium Polski próbowała się wedrzeć 50-osobowa grupa migrantów.

– Udało im się wejść na odległość kilkudziesięciu metrów. Te osoby zostały zatrzymane, pouczone o obowiązku opuszczenia terytorium Polski i doprowadzone do linii granicy – poinformowała ppor. Michalska. – Ale zabraliśmy pięcioosobową rodzinę. Kobietę w widocznej ciąży, mężczyznę i trójkę małych dzieci – dodała.

Osoby te złożyły już wniosek o ochronę międzynarodową.

Przebywają w tej chwili u nas na placówce. Mężczyzna, głowa tej rodziny powiedział, że chce zostać w Polsce, chce pracować w Polsce, wiec udzielimy mu wszelkiej pomocy. Jedzie do nich tłumacz, będą przyjmowane wnioski o objęciu ochroną międzynarodową – poinformowała rzecznik Straży Granicznej. – Są w dobrym stanie zdrowia, nie wymagają pomocy medycznej. Udzielimy im wszelkiej pomocy. To są obywatele Iraku – dodała.

Granica polsko-białoruska. Już 35 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy

Łącznie w tym miesiącu Straż Graniczna odnotowała już 6300 prób nielegalnego przekroczenia granicy. W całym roku tych prób jest 35 400.

W zamkniętych ośrodkach przebywa 1849 osób. 57 proc. z tych osób złożyły wnioski o objęcie ochrona międzynarodową w Polsce. 650 obywateli Iraku, 170 obywateli Afganistanu, 39 obywateli Somalii.

Według informacji podawanych przez Straż Graniczną, łącznie od początku kryzysu na polsko-białoruskiej granicy po polskiej stronie znaleziono 6 ciał migrantów, a ponadto jedna osoba zmarła podczas reanimacji. Łącznie wiadomo więc o 7 przypadkach śmierci.

Czytaj też:
Granica polsko-białoruska. Żaryn o agresji i brutalności Białorusinów: Przysyłają Specnaz

Źródło: WPROST.pl