Niech Was nie złudzi sielski klimat polskiej wsi. Tu każdy ma tajemnice

Niech Was nie złudzi sielski klimat polskiej wsi. Tu każdy ma tajemnice

Wieś, zdjęcie ilustracyjne
Wieś, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Konstanttin
Wiele polskich kryminałów wydanych w ostatnich latach koncentruje swoją akcję na terenie miejskich ośrodków. Na inny zabieg zdecydowała się Hanna Greń, której „Piąte przykazanie” jest opowieścią o mieszkańcach wsi, ich tajemnicach oraz gotowości do strzeżenia wspólnego sekretu przed obcymi.

„Po uzyskaniu licencji detektywa Dioniza Remańska kupuje dom w Strzygomiu, przyjmuje kilka prostych zleceń i powoli rozkręca firmę. Pewnego dnia w agencji pojawia się Maria Pisarek – kobieta twierdzi, że jej syn, Paweł, który zdaniem policji zaginął, został tak naprawdę zamordowany. Kobieta podejrzewa prawie wszystkich mieszkańców miejscowości Osiny, którzy rzekomo szykanowali jej dziecko, a w końcu doprowadzili do śmierci chłopaka” – zapowiada wydawnictwo Czwarta Strona.

„Z czasem wychodzi na jaw, że Paweł Pisarek, młody i zdolny informatyk, szantażował wiele osób, jednak z powodu braku dowodów śledztwo zostaje zawieszone. Równolegle prowadzona jest sprawa bestialsko skatowanego proboszcza. Czy zniknięcie Pawła może mieć coś wspólnego z morderstwem proboszcza, w którego komputerze chłopak znalazł dowody na to, że ksiądz wykorzystywał seksualnie nieletnich? Dioniza wie, że i tym razem w poszukiwaniu mordercy nie znajdzie łatwych odpowiedzi” – czytamy dalej.

Jest klimat, jest i akcja

Hanna Greń w swojej najnowszej powieści często nawiązuje do poprzednich pozycji z serii o Dionizie Remańskiej, ale osoba sięgająca po raz pierwszy po twórczość tej autorki nie musi się martwić – przytaczane fakty nie mają wpływu na odbiór „Piątego przykazania”.

Akcja książki została osadzona w małej miejscowości, która z pozoru przypomina sielską, polską wieś. Część mieszkańców posługuje się tam językiem charakterystycznym dla mieszkańców tego typu ośrodków, a pisarce udało się sprawnie oddać naleciałości, które łatwo wychwycić w mowie, a o wiele trudniej przełożyć na pismo.

Narracja prowadzona jest z punktu widzenia kilku bohaterów, którzy zyskują mniejszą lub większą sympatię czytelników. Nie zawsze jest jednak tak kolorowo, a problem wzbudza postać proboszcza, która została nieco przerysowana przez Greń. Jaskrawo uwypuklone wady duchownego aż biją po oczach, a przypisanymi mu zachowaniami można by obdzielić kilka postaci. O wiele bardziej intrygująca staje się postać drugiego z kapłanów, a pisarka ma w zanadrzu również innych dobrze skonstruowanych bohaterów, którzy dochodzą do głosu w dalszej części „Piątego przykazania”.

Chociaż niekiedy akcja powieści komplikuje się i ciężko nadążyć za wątkami, ponieważ oś fabularną tworzą śledztwa w dwóch sprawach, to ostatecznie przeplatają się one tworząc spójną całość. Co bardziej złośliwi mogliby przyczepić się do zakończenia książki, które nawiązuje do lokalnych legend i jest nieco naiwne, ale koniec końców wpisuje się ono w klimat „Piątego przykazania". Ten jest z pewnością największą wartością książki, która uzupełniona o budujące napięcie śledztwo i ciekawych bohaterów tworzy pozycją, po którą warto sięgnąć.

instagramCzytaj też:
Gwałciciele, sadyści i mordercy. Te historie wstrząsnęły Polską
Czytaj też:
Ta historia stała się inspiracją dla serialu HBO. A w nim Hugh Grant i Nicole Kidman

Źródło: WPROST.pl