„Po uzyskaniu licencji detektywa Dioniza Remańska kupuje dom w Strzygomiu, przyjmuje kilka prostych zleceń i powoli rozkręca firmę. Pewnego dnia w agencji pojawia się Maria Pisarek – kobieta twierdzi, że jej syn, Paweł, który zdaniem policji zaginął, został tak naprawdę zamordowany. Kobieta podejrzewa prawie wszystkich mieszkańców miejscowości Osiny, którzy rzekomo szykanowali jej dziecko, a w końcu doprowadzili do śmierci chłopaka” – zapowiada wydawnictwo Czwarta Strona.
„Z czasem wychodzi na jaw, że Paweł Pisarek, młody i zdolny informatyk, szantażował wiele osób, jednak z powodu braku dowodów śledztwo zostaje zawieszone. Równolegle prowadzona jest sprawa bestialsko skatowanego proboszcza. Czy zniknięcie Pawła może mieć coś wspólnego z morderstwem proboszcza, w którego komputerze chłopak znalazł dowody na to, że ksiądz wykorzystywał seksualnie nieletnich? Dioniza wie, że i tym razem w poszukiwaniu mordercy nie znajdzie łatwych odpowiedzi” – czytamy dalej.
Jest klimat, jest i akcja
Hanna Greń w swojej najnowszej powieści często nawiązuje do poprzednich pozycji z serii o Dionizie Remańskiej, ale osoba sięgająca po raz pierwszy po twórczość tej autorki nie musi się martwić – przytaczane fakty nie mają wpływu na odbiór „Piątego przykazania”.
Akcja książki została osadzona w małej miejscowości, która z pozoru przypomina sielską, polską wieś. Część mieszkańców posługuje się tam językiem charakterystycznym dla mieszkańców tego typu ośrodków, a pisarce udało się sprawnie oddać naleciałości, które łatwo wychwycić w mowie, a o wiele trudniej przełożyć na pismo.
Narracja prowadzona jest z punktu widzenia kilku bohaterów, którzy zyskują mniejszą lub większą sympatię czytelników. Nie zawsze jest jednak tak kolorowo, a problem wzbudza postać proboszcza, która została nieco przerysowana przez Greń. Jaskrawo uwypuklone wady duchownego aż biją po oczach, a przypisanymi mu zachowaniami można by obdzielić kilka postaci. O wiele bardziej intrygująca staje się postać drugiego z kapłanów, a pisarka ma w zanadrzu również innych dobrze skonstruowanych bohaterów, którzy dochodzą do głosu w dalszej części „Piątego przykazania”.
Chociaż niekiedy akcja powieści komplikuje się i ciężko nadążyć za wątkami, ponieważ oś fabularną tworzą śledztwa w dwóch sprawach, to ostatecznie przeplatają się one tworząc spójną całość. Co bardziej złośliwi mogliby przyczepić się do zakończenia książki, które nawiązuje do lokalnych legend i jest nieco naiwne, ale koniec końców wpisuje się ono w klimat „Piątego przykazania". Ten jest z pewnością największą wartością książki, która uzupełniona o budujące napięcie śledztwo i ciekawych bohaterów tworzy pozycją, po którą warto sięgnąć.
instagramCzytaj też:
Gwałciciele, sadyści i mordercy. Te historie wstrząsnęły PolskąCzytaj też:
Ta historia stała się inspiracją dla serialu HBO. A w nim Hugh Grant i Nicole Kidman