Nie dostała świadectwa, bo... wspomniała o Bogu

Nie dostała świadectwa, bo... wspomniała o Bogu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Photos.com 
Amerykański Sąd Najwyższy odrzucił apelację licealistki twierdzącej, że szkoła ograniczyła jej prawo do wolności słowa. Ta wzorowa uczennica twierdzi, że została zmuszona do przeproszenia nauczycieli i uczniów za wspominanie o Jezusie podczas ceremonii rozdania świadectw w 2006 roku.
Erica Corder, uczennica liceum Lewis-Palmer High School w Monument w stanie Kolorado, była jedną z 15 osób, które w roku 2006 uzyskały najwyższą średnią ocen. Każdy z tej piętnastki prymusów w nagrodę miał prawo wygłosić 30-sekundową mowę. Jej tekst musiał jednak wcześniej uzyskać aprobatę dyrekcji szkoły. Podobnie było i w tym przypadku, ale podczas ceremonii Erica powiedziała  zupełnie co innego. - Tutaj możemy wyrażać własne poglądy i dlatego muszę wam powiedzieć o kimś, kto was kocha bardziej niż będziecie to mogli sobie kiedykolwiek wyobrazić. On za nas umarł na krzyżu ponad dwa tysiące lat temu, zmartwychwstał i żyje w niebie. Ma na imię Jezus Chrystus. Jeśli go jeszcze nie znacie osobiście, zachęcam was abyście więcej się dowiedzieli o ofierze, którą złożył i byście mieli okazję kiedyś żyć z Nim wiecznie.

Po tym wystąpieniu, rada pedagogiczna poinformowało Ericę Corder, że z powodu wygłoszenia nieautoryzowanego przemówienia nie otrzyma świadectwa, dopóki nie złoży publicznych przeprosin. Dyrekcja szkoły dodatkowo zażądała, by licealistka do tekstu przeprosin dodała zdanie „Zdaję sobie sprawę, że gdybym wcześniej spytała, nie mogłabym powiedzieć tego, co powiedziałam". Skruszona uczennica powiedziała, że nie miała zamiaru nikogo obrazić i przyznała, że nikt nie wiedział, że ma ona zamiar z czymś takim wystąpić. Nie przeprosiła jednak za przesłanie, zawarte w jej słowach, twierdząc, że wyrażają one jej osobiste przekonania.

Ostatecznie licealistka przeprosiła i uzyskała świadectwo, ale... wystąpiła przeciwko szkole na drogę sądową. W poniedziałek amerykański Sąd Najwyższy odrzucił jej skargę, twierdząc, że władze szkoły mają prawo do ograniczenia wolności słowa podczas szkolnych ceremonii, jeśli te ograniczenia są "rozsądnie i umotywowane rzeczywistą pedagogiczną troską".

The Christian Science Monitor, KK