W ogrodzie Kaczyńskiego powiało grozą

W ogrodzie Kaczyńskiego powiało grozą

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Forum
Niedawna nawałnica, która przetoczyła się nad Warszawą, wyrwała drzewo z korzeniami w ogrodzie byłego premiera. Przewrócony konar nie zrobił na Jarosławie Kaczyńskim większego wrażenia – niewzruszony nawet nie spojrzał na porozrzucane wokół gałęzie.
Czemu tak obojętnie zareagował na bałagan w swoim ogrodzie? Podobno po katastrofie prezydenckiego samolotu prezes zamknął się w sobie. – Niewiele mówi. Godzinami przesiaduje u mamy w szpitalu. Polityka? Postawił wszystko na jedną kartę. Interesuje go już tylko wyjaśnienie tragedii smoleńskiej – opowiada jeden z współpracowników Kaczyńskiego w wywiadzie dla „Super Expressu".

Powszechnie wiadomo, że prezes PiS nigdy nie przywiązywał uwagi do swojego ubioru, wyglądu. Czasami można było dostrzec zwisający z jego szyji poplamiony resztkami jedzenia krawat. Natomiast teraz, nie obchodzi go nawet wielkie przewrócone drzewo przed jego domem! Według Jerzego Polaczka, byłego ministra i posła PiS, nie powinno nas dziwić takie zachowanie Kaczyńskiego. Według niego, on dopiero teraz zaczyna przeżywać katastrofę. – Ja rozumiem jego zachowanie i emocje – podkreśla Polaczek.

Miejmy nadzieję, że to już koniec serii nieszczęśliwych wypadków, która od jakiegoś czasu nie oszczędza naszych polityków. Wczoraj premier Tusk o mały włos nie stracił życia pod swoim domem, dziś dowiadujemy się, że prezesa PiS mogło spotkać to samo! Basta!

kb, „Super Express"