Komendant stracił stanowisko przez... "wiatropylne policjantki"

Komendant stracił stanowisko przez... "wiatropylne policjantki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
One też są wiatropylne? (fot. materiały prasowe)
- Policjantki są wiatropylne - stwierdził szef związkowców opolskiej policji Ignacy Krasicki. Przez tę wypowiedź wygłoszoną na antenie lokalnego radia musiał się podać do dymisji.
Krasicki wygłosił swoją opinię na antenie radia Opole. - Po roku, dwóch, trzech, są (policjantki - red.), jak to się mówi, pylne, wiatropylne, zachodzą w ciążę i jest już po służbie - ocenił, uzasadniając dlaczego do służby w policji powinno przyjmować się mniej kobiet. Zdaniem szefa związkowców policji, po powrocie z urlopów macierzyńskich funkcjonariuszki są "mniej efektywne i bojowe".

Niefortunna wypowiedź Krasickiego wywołała falę oburzenia. Obrażone nią funkcjonariuszki uznały, że jest "żenująca". Rzeczniczka prasowa kujawsko-pomorskiej policji Monika Chlebacz stwierdziła, że jest to "niesprawiedliwa opinia, poniżej krytyki" i że trudno uwierzyć, że ktoś, a zwłaszcza inny policjant, mógł coś takiego powiedzieć publicznie.

Chlebacz stwierdziła, że trudno ocenić, czy rzeczywiście jest tak, że policjantki po urodzeniu dziecka nie wracają do czynnej służby. - Znam dziewczyny, które są dzielnicowymi, przewodnikami psów służbowych, które wykonują obowiązki w patrolówce (...). To zbyt duże uogólnienie, bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe dla tych kobiet w policji (...), dla których ta praca jest pasją i spełnieniem - powiedziała rzecznik. - Zdaję sobie sprawę z pewnych ograniczeń fizycznych kobiet i wiem, że nie wszystkie nadajemy się do patrolówki. Jednak policja ma szeroki wachlarz różnych dziedzin, gdzie można się spełnić - dodała Chlebacz.

Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów poinformował, że Ignacy Krasicki "złożył telefoniczne oświadczenie o rezygnacji z wszystkich funkcji w Związku z dniem 9 marca 2012 r."

is, tvn24.pl