Edyta Herbuś: Wojciech Ezzat to dżentelmen. Mamy ze sobą wiele wspólnego

Edyta Herbuś: Wojciech Ezzat to dżentelmen. Mamy ze sobą wiele wspólnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Newseria.pl
Edyta Herbuś nie ukrywa, że Wojciech Ezzat zrobił na niej piorunujące wrażenie już w trakcie pierwszego spotkania. Tancerka podkreśla, że laureat trzeciej edycji programu „X-Factor” jest nie tylko świetnym wokalistą, lecz także ma w sobie niebywały urok, elegancję i klasę. Tancerka otrzymała od piosenkarza propozycję zagrania głównej roli w teledysku do jego najnowszego utworu.
– Miałam okazję zapowiadać kiedyś jego koncert, wtedy go poznałam. Nie widziałam go wcześniej w telewizji. Totalnie mnie zaskoczył, bo na backstage’u był bardzo skoncentrowany, w kąciku, nierzucający się w oczy, widać i czuć było tylko to duże skupienie. A kiedy wyszedł na scenę i zaśpiewał, to się zdziwiłam tym, jaki temperament w nim drzemie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Edyta Herbuś, tancerka.

Herbuś jest zauroczona nie tylko jego głosem zwycięzcy programu „X-Factor”, lecz także osobowością. Tancerka podkreśla, że takich mężczyzn jak on nie spotyka się codziennie.

– Jest dżentelmenem, bardzo wyważonym mężczyzną, szalenie eleganckim, z dużą klasa. Lubię takich mężczyzn, ujmuje mnie to. Po krótkiej rozmowie poczułam, że mamy sporo wspólnego, że to fajny chłopak. Pamiętam, jak kończyliśmy to spotkanie, to mówiłam, że bardzo mocno trzymam za niego kciuki, bo bije od niego super energia. Na szczęście długo nie musiałam czekać na kolejne spotkanie – mówi Edyta Herbuś.

Tancerka otrzymała od piosenkarza propozycję zagrania głównej roli w teledysku do jego najnowszego utworu – „Radość”. Herbuś podkreśla, że jest bardzo zadowolona z efektów tej współpracy. Kilka dni temu pojawiła się na oficjalnej premierze klipu.

Prywatnie Edyta Herbuś związana jest z reżyserem Mariuszem Trelińskim. Para przechodziła ostatnio poważny kryzys, ale obydwoje postanowili dać sobie drugą szansę. W sieci pojawiło się romantyczne zdjęcie, które potwierdza, że znów są razem, a łączące ich uczucie nie wygasło.

Newseria.pl

– Nie mam pojęcia, kto jest jego autorem. Mnie również się ono bardzo podoba, ukradłam z internetu, skopiowałam po prostu – komentuje Edyta Herbuś.