Odkrycie określane jest jako „niezwykle rzadkie” i nie miałoby miejsca, gdyby nie pomoc psa wąchającego kupy. To właśnie springer spaniel angielski o imieniu Max doprowadził do tego, że naukowcy natrafili na nowe społeczności koali, które wydają się być wolne od zagrażającej gatunkowi chlamydii oraz odmienne genetycznie.
Naukowcy walczą z chlamydią wśród koali
Jak informuje „Yahoo News Australia”, chlamydia jest jedną z głównych przyczyn spadku populacji koali w Australii. W samym regionie Nowej Południowej Walii wskaźniki zakażeń wzrósł na większości terenu do 80 proc., a w niektórych obszarach nawet do 100 proc. Bez pomocy naukowców cały gatunek może wyginąć do 2050 roku.
Dr Stuart Blanch, specjalista ds. ochrony przyrody WWF-Australia, wytłumaczył w rozmowie z portalem, że chlamydia wpływa przede wszystkim na zdrowie reprodukcyjne zwierząt, w tym płodność. Może także powodować inne komplikacje, takie jak ślepota i uszkodzenie nerek.
– Jest to jeden z największych zabójców koali, a populacje wolne od chlamydii są coraz rzadsze. Chlamydia może ograniczyć lub uniemożliwić pomyślne rozmnażanie się koali. Dlatego znalezienie grupy wolnej od chlamydii jest jak trafienie na żyłę złota – wytłumaczył dr Stuart Blanch.
Odkrycie dokonane przez psa może być kluczowe
Naukowiec dodał, że konieczne są dalsze badania, ale już teraz wydaje się, że odnalezione siedlisko koali jest wyjątkowe. – Nadal mogą się rozmnażać i wydawać na świat przyszłe pokolenia o większej odporności na zmiany klimatu – powiedział specjalista.
Znalezisko wywołało niesamowity entuzjazm wśród obrońców przyrody, którzy działają na rzecz ochrony koali. Od 2001 roku populacja gatunku w tamtym regionie spadła o 33 proc. do 61 proc. populacji globalnej. Spowodowane to jest przede wszystkim chorobami, ale i zmianą klimatu, niszczeniem siedlisk i urbanizacją. Same pożary buszu, które miały miejsce pięć lat temu, doprowadziły do śmierci co najmniej 6,4 tys. koali.
Czytaj też:
Pies liże twoje ręce? Próbuje coś ci powiedzieć. Naukowcy wyjaśniają, coCzytaj też:
Mają nosa na nowotwory. Niesamowite możliwości psów