Tusk pokazał, jak wygląda wzrost cen w praktyce. „Mój ukochany schaboszczak”

Tusk pokazał, jak wygląda wzrost cen w praktyce. „Mój ukochany schaboszczak”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Twitter / Donald Tusk
Donald Tusk posłużył się gazetką ze sklepu Biedronka aby pokazać, jak na przestrzeni lat zmieniały się ceny żywności. W ten sposób lider PO skomentował dane GUS o rekordowej inflacji w Polsce.

Rekordowa inflacja w Polsce. Tak drogo nie było od 26 lat

Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące za luty. Wyniosła ona 18,4 proc., co jest najwyższym wskaźnikiem od przeszło 25 lat. Dzisiejsze dane przebiły te z października zeszłego roku, gdy inflacja wyniosła 17,9 proc.

Donald Tusk komentuje dane o inflacji

Najnowsze dane GUS skomentował lider PO. postanowił pokazać, jak na przestrzeni lat zmieniały się ceny żywności. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej posłużył się gazetką ze sklepu Biedronka z marca 2015 roku. – Zakupy zrobione. Zobaczcie, pomidory 3,99 zł. Żart, oczywiście gazetka jest z marca 2015 roku – kiedy rządziliśmy, zanim PiS przejął władzę. Tak, wtedy 3,99 zł, teraz prawie 13 złotych – powiedział były premier w krótkim spocie, który został opublikowany w mediach społecznościowych.

W dalszej części klipu Donald Tusk zwrócił uwagę na wzrost cen cebuli, która obecnie kosztuje sześć razy więcej niż kilka lat temu. – Mój ukochany schaboszczak – wtedy kilogram 11,99 zł, dzisiaj jest to prawie 21 złotych. I rekordzista. Wtedy dwa litry oleju to 8,99 zł, dzisiaj to prawie 22 złote – wyliczał szef .

Polityk dodał, że „tak po ludzku brzmi dzisiejszy komunikat o rekordowej w Polsce inflacji”. „PiS równa się drożyna” – podsumował.

twitter

Inflacja w lutym. Kiedy spadek cen?

Ekonomiści mają dla nas jednak nieco bardziej optymistyczne wieści. Według ekspertów z Polskiego Instytutu Ekonomicznego kolejne miesiące przyniosą spowolnienie tempa wzrostu cen. Ich zdaniem kolejne miesiące przyniosą gwałtowny spadek inflacji, jednak spowolni głównie wzrost cen żywności i energii.

Spodziewamy się, że ceny w 2023 wzrosną średnio o prawie 13 proc., a inflacja bazowa będzie dwucyfrowa. Za długim okresem wysokiej inflacji przemawiają też zmiany w strefie euro – wysoki wzrost cen spowodował eskalację żądań płacowych w głównych gospodarkach, co utrwali inflację – czytamy w analizie.

Czytaj też:
Inflacja w lutym znów w górę. Co najbardziej zdrożało?
Czytaj też:
Jednocyfrowa inflacja pod koniec roku? Zuber: „Mamy bardzo duże szanse"