Ryszard Petru stawia przed sobą nowe wyzwania. Start z Podkarpacia i debata z Mentzenem?

Ryszard Petru stawia przed sobą nowe wyzwania. Start z Podkarpacia i debata z Mentzenem?

Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło:Shutterstock / Tomasz Bidermann
Ryszard Petru odniósł się na antenie Radia Zet do zapowiedzianego przez siebie startu w wyborach parlamentarnych. Były szef Nowoczesnej wspomniał również, że opozycja nie powinna lekceważyć wzrostu poparcia dla Konfederacji.

W ubiegłym tygodniu start w wyborach do izby wyższej zapowiedział były lider Nowoczesnej. Ryszard Petru bez uzgodnienia z opozycją zapowiedział swój start z Warszawy. Na podobny krok zdecydował się Roman Giertych.

– Jak chcecie się bić chłopaki z , idźcie na Podkarpacie, idźcie w takie miejsca, w których naprawdę trzeba silnych ludzi. Rysiek jest silny, Romek jest silny, więc naprawdę mogą tam powalczyć i myślę, że dużo łatwiej byłoby budować w takich miejscach pakt senacki, a nie wyciągając sobie te najlepsze okręgi, mówiąc „to my wam tam pomożemy” – oświadczył Borys Budka w RMF FM.

Ryszard Petru: Chętnie wystartuje z trudnego okręgu

W odpowiedzi Ryszard Petru podkreślił na antenie Radia Zet, że bardzo chętnie wystartuje z trudnego okręgu. – Ze strony kilku polityków opozycji padło hasło „Ryszard, jak jesteś taki twardy, to startuj w trudnym okręgu”. Mówiąc po polsku: w takim okręgu, gdzie zwykle wygrywał PiS. To ja mówię: okej, ja bardzo chętnie wystartuję, ja się PiS-u nie boję, jestem skłonny wystartować w ramach paktu senackiego w trudnym okręgu, w którym zwykle wygrywał PiS – zadeklarował były szef Nowoczesnej.

Będzie debata Petru-Mentzen?

Nie jest to jedyne wyzwanie, jakie stawia przed sobą Ryszard Petru. Polityk zapowiedział również, że jest gotów do debaty ze Sławomirem Mentzenem. – Wydaje mi się, że część propozycji Konfederacji jest po prostu totalnie nierealna. Jestem skłonny na debatę ze Sławomirem Mentzenem. Sprawdźmy się, zobaczmy, czyje pomysły wolnorynkowe są realne, a czyje nie. Nie można wyłącznie obniżać podatków, nie zmniejszając wydatków – tłumaczył.

W opinii byłego szefa Nowoczesnej, „jeśli w wyborach nie wystartuje osoba o poglądach podobnych do tych, które on wyznaje, wówczas część elektoratu liberalnego może się zdecydować na poparcie Konfederacji”. – Nie bagatelizowałbym tego zagrożenia, bo jestem przekonany, że oni zrobią rząd z PiS-em. Uważam, że jest bagatelizowany wzrost notowań Konfederacji a na opozycji brak jest oferty wolnorynkowej – tłumaczył.

Czytaj też:
Grupa posłów Lewicy opuści partię? „Czarzasty jest mściwy i pamiętliwy”
Czytaj też:
PO przekroczyła „magiczny próg” w najnowszym sondażu. Jak wygląda podział mandatów?