Hołownia o swoim życiu prywatnym. „Ile my czasu nie byliśmy na randce”

Hołownia o swoim życiu prywatnym. „Ile my czasu nie byliśmy na randce”

Szymon Hołownia wraz z żoną Urszulą Brzezińską-Hołownią
Szymon Hołownia wraz z żoną Urszulą Brzezińską-Hołownią Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Szymon Hołownia nie ukrywa, że wraz z żoną nie mają dla siebie zbyt wiele czasu. Zaznaczył, że oboje ciężko pracują. – Czasami trzeba te swoje plany, marzenia odkładać. Nawet pójście na randkę – powiedział marszałek Sejmu w podcaście „Wybory kobiet”.

13 listopada lider Polski 2050 Szymon Hołownia został wybrany na marszałka Sejmu X kadencji.

Hołownia: Czasami trzeba te plany odkładać

Zgodnie z ustaleniami nowej większości sejmowej – czyli sojuszu KO, PSL, PL 2050 i Lewicy – Hołownia ma być marszałkiem Sejmu przez dwa lata, po czym ustąpi miejsca Włodzimierzowi Czarzastemu. W najnowszym podcaście „Wybory kobiet” Hołownia zdradził, jak praca na wspomnianym stanowisku wpłynęła na jego życie rodzinne.

Wyjaśnijmy, że lider PL 2050 jest mężem Urszuli Brzezińskiej-Hołowni, która jest pilotem wojskowym. Małżeństwo ma dwoje dzieci. Hołownia nie ukrywał, że z uwagi na swoje obowiązki zawodowe małżonkowie nie mają dla siebie zbyt wiele czasu.

– My mamy małe dzieci i oboje z żoną ciężko pracujemy i oboje wiemy, że czasami trzeba te swoje plany, marzenia odkładać. Nawet pójście na randkę, ile my czasu nie byliśmy na randce. Cały czas sobie obiecujemy, że może w przyszłym tygodniu, może między świętami, że może za moment. Albo dziecko jest chore, żona musi wyjechać, albo ja coś mam, albo drugie dziecko jest chore – wyjawił Hołownia.

Jak Hołownia poznał swoją żonę?

W trakcie rozmowy przybliżył także okoliczności, w których poznał swoją przyszłą żonę. Do ich pierwszego spotkania doszło na lotnisku wojskowym w Mińsku Mazowieckim.

Hołownia – który pracował wówczas jako prezenter TVN – pojawił się tam, aby zrealizować kolejny odcinek programu „Mam talent!”.

– Widziałem parę razy żonę, jak leci. To robi wrażenie na kimś, kto lubi lotnictwo. Samolot wywołuje we mnie łzy. Jestem pełen podziwu dla tego, co robi Ula, dla tej determinacji, z którą ona to robi. (...) Kiedy rozmawiamy, moja Ula jest na dyżurze. Oni startują na ostro uzbrojonym samolotem, na każdy sygnał, są pierwsi. Jeżeli ktokolwiek chciałby zrobić Polsce krzywdę, to pierwsi mają z nimi kontakt – skomentował marszałek Sejmu.

Czytaj też:
Braun nie wejdzie do budynku Sejmu. Marszałek Hołownia wydał zakaz
Czytaj też:
Bosak straci miejsce w Prezydium Sejmu? „Cyniczny akt”, „nieproporcjonalne”

Źródło: youtube.com/@NewsweekPolska