Te słowa padły na nagraniach Mraza. Biedroń o „całkowitej degeneracji”

Te słowa padły na nagraniach Mraza. Biedroń o „całkowitej degeneracji”

Robert Biedroń
Robert Biedroń Źródło:PAP / Marcin Bielecki
Ujawniony fragment nagrań Tomasza Mraza uruchamia lawinę pytań w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. – To całkowita degeneracja – ocenia Robert Biedroń.

Dziennikarze TVP Info dotarli do nagrań, które mogą świadczyć o tym, jak dysponowano pieniędzmi pochodzącymi z Funduszu Sprawiedliwości. Jedno z nich jest zapisem rozmowy pomiędzy ówczesnym dyrektorem departamentu tego funduszu w MS, a byłym podsekretarzem stanu w MS, Marcinem Romanowskim

– Tak się zastanawiam, wiesz... bo może potrzebujemy listka figowego do tego konkursu – mówi na jednej z taśm Tomasz Mraz. Wyjaśnia, że miałoby to być „coś po prostu, do czego nikt się nie przyczepi, uzasadni cały ten konkurs i będziemy mieli taki główny punkt narracyjny”. Romanowski zapewnia, że porozmawia o tej sprawie z odpowiednimi ludźmi. – Przydałoby się mieć w portfolio właśnie taką fajną, profesjonalną organizację – przyznaje.

Afera w Funduszu Sprawiedliwości. Robert Biedroń komentuje

– To całkowita degeneracja. Trzeba być całkowicie zdegenerowanym, żeby pieniądze, które przeznaczone są na najbardziej potrzebujące osoby, ludzi, którzy są ofiarami przemocy i przestępstw okradać ze środków, które mają pomóc im wyjść z tych tragedii – ocenił Robert Biedroń.

Europoseł Lewicy podkreślił, że „robiła to zorganizowana grupa przestępcza, ludzie, którzy nie mieli żadnych skrupułów i hamulców”. Jego zdaniem, stworzono „układ mafijny”, który „okradł z godności najbardziej potrzebujących”. – To nie może pozostać bez rozliczenia – dodaje.

Pytany o motywacje Tomasza Mraza stwierdził, że ich nie zna. – Najmniej to mnie interesuje. Dobrze, że są te taśmy. To nie będzie miłą nowela brazylijska, ale dzisiaj musimy zrobić wszystko, żeby tę sytuację wyjaśnić – przyznaje. Biedroń przypomniał, że program Pegasus został zakupiony właśnie ze środków pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. – Wystarczyło, że jeden pan kupił sobie dyktafon, nie potrzebował Pegasusa i nagrał całą tę mafię polityczną – podsumował.

Czytaj też:
Suwerenna Polska pozwie Mraza, Giertycha i Tuska? Jaki: Wszyscy będą mieć procesy
Czytaj też:
Tomasz Mraz nagrywał rozmowy ws. Funduszu Sprawiedliwości. To ponad 50 godzin