„Tarcza Wschód” pochłonie 10 mld zł. Szef MON przedstawił założenia

„Tarcza Wschód” pochłonie 10 mld zł. Szef MON przedstawił założenia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło:PAP / Marcin Obara
– Narodowy program odstraszania i obrony „Tarcza Wschód” to największa operacja umacniania wschodniej granicy Polski i wschodniej flanki NATO od 1945 roku – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Przedstawiamy szczegóły.

W poniedziałek 27 maja w siedzibie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceminister Cezary Tomczyk oraz gen. Wiesław Kukuła, szef SGWP, przedstawili najnowsze informacje na temat programu „Tarcza Wschód”.

– Narodowy program odstraszania i obrony „Tarcza Wschód” to największa operacja umacniania wschodniej granicy Polski i wschodniej flanki NATO od 1945 roku. To jest operacja strategiczna dla naszego rządu, strategiczna dla bezpieczeństwa RP – powiedział szef MON. – Oparliśmy bezpieczeństwo na trzech filarach: siła polskiej armii, siła w sojuszach, odporność społeczna. „Tarcza Wschód” realizuje wszystkie te elementy – podkreślił. – Strategia i działanie, które podejmujemy, ma na celu ochronę, obronę i zadbanie o każdy centymetr, o każdy metr kwadratowy obszaru RP – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Tarcza Wschód”. MON przedstawił szczegóły

Szef MON nawiązał m.in. do kryzysu na granicy z Białorusią, który inspiruje białoruski reżim. – Będziemy wzmacniać zaporę, która w wielu miejscach okazała się nieszczelna i nieskuteczna. (...) To działanie odrębne od „Tarczy Wschód”. „Tarcza Wschód” ma być działaniem o charakterze militarnym, ale jedno z drugim zawsze będzie się uzupełniać – zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz.

Cezary Tomczyk poinformował, że „Tarcza Wschód” to program, który będzie realizowany w latach 2024-2028, a do zabezpieczenia jest ok. 700 km granicy. Szacowany koszt materiałowy to ok. 10 mld zł, a środki mają pochodzić nie tylko z budżetu państwa, ale także środków europejskich.

W czasie konferencji zaprezentowane zostały tzw. linie wysiłku, w tym: wzmocnienie zdolności przeciwzaskoczeniowych (system wykrywania, ostrzegania i śledzenia, wysunięte bazy operacyjne, węzły logistyczne, infrastruktura dla systemów antydronowych), ograniczenie mobilności przeciwnika (kontrmobilność), zapewnienie mobilności dla wojsk własnych oraz zwiększenie bezpieczeństwa wojsk i ochrona ludności cywilnej. To wszystko ma prowadzić do wzmocnienia odporności państwa, a w ramach podjętych działań teren przygraniczny będzie przygotowany do obrony i natychmiastowej projekcji sił.

Wiceminister obrony narodowej zapowiedział, że w ciągu najbliższych tygodni do Sejmu trafi ustawa o inwestycjach mających szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa, dotyczących zarówno jednostek wojskowych, lotnisk, ale też spraw związanych z ochroną granicy RP.

Czytaj też:
Miedwiediew grozi Polsce. Rozwścieczyły go słowa Sikorskiego. „Warszawa nie zostanie pominięta”
Czytaj też:
Barbarzyński atak Rosjan na Charków. „Putin może rozpowszechniać kłamstwa, ale to są jego czyny”