Krystyna Pawłowicz zachowywała się tak, że upominał ją nawet kolega z PiS. Co robiła posłanka?

Krystyna Pawłowicz zachowywała się tak, że upominał ją nawet kolega z PiS. Co robiła posłanka?

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Środowe posiedzenie Sejmu, podczas którego omawiane były poprawki sejmowej komisji do ustaw prezydenta o Sądzie Najwyższym nie cieszyło się wielką popularnością wśród posłów. W pustych ławach „wyróżniała się” Krystyna Pawłowicz, która co i raz pokrzykiwała do przemawiających posłów.

Jednym z polityków, którym przeszkadzała posłanka PiS, był przedstawiciel mniejszości niemieckiej, Ryszard Galla. Wszystko zostało zarejestrowane w sejmowym stenogramie. Jeszcze przed jego wejściem Galli na mównicę Krystynę Pawłowicz upomniał prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński. – Pani poseł, pani poseł, troszeczkę ciszej, troszeczkę… – wtórował mu Galla. – Proszę pana, proszę się nie odzywać i nie wtrącać, jak rozmawiam – odpowiedziała politykowi posłanka PiS, po czym została napomniana przez wicemarszałka Brudzińskiego.

„W imieniu Polski czy Berlina wyroki?”

Nastąpił moment spokoju, w którym poseł mniejszości niemieckiej przeszedł do sedna sprawy. – Z wielką troską spoglądamy, ilu naszych obywateli przebywa za granicą, szczególnie młodych, wykształconych, wielu takich, którzy także skończyli studia prawnicze. Z drugiej strony mamy potężny deficyt, jeśli chodzi o sędziów. I teraz proszę spojrzeć na ten projekt pana prezydenta Andrzeja Dudy, w którym napisane jest, że każdy młody sędzia, asesor musi określić się co do obywatelstwa w momencie, kiedy chciałby pracować jako sędzia – mówił Ryszard Galla. Pawłowicz zaczęła dopytywać, „jak ma być”. Polityk odparł, że „nie tak”. – W imieniu Polski czy Berlina wyroki? – odpowiedziała na to posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Mimo dalszych uwag ze strony Joachima Brudzińskiego, Pawłowicz wciąż przerywała przemawiającemu politykowi. – Zwracam pani poseł uwagę, że zakłóca pani obrady Sejmu – upomniał ją Brudziński.

„Stuknij się w głowę”

W sejmowym stenogramie zarejestrowanych zostało wiele uwag Krystyny Pawłowicz, które padały w trakcie wystąpień jej kolegów. „Czy my będziemy sędziami? Stuknij się w głowę” – komentowała wystąpienie Mieczysława Kasprzaka, którego nazwała „małym donosicielem z PSL-u”. „Łyso” – dopytywała posła PO Sławomira Nitrasa, gdy wicemarszałek Sejmu tłumaczył mu zawiłości regulaminu Sejmu. „Siadaj. I tak będziesz siedział, i tak” – mówiła w innym momencie do Nitrasa.

Źródło: WPROST.pl