„Współpraca Nowoczesnej z Platformą Obywatelską na zasadach hegemonii tej ostatniej sprawia, że mój liberalny system wartości nie pozwala mi na dalsze członkostwo w partii” – zaznaczył Jacek Bartyzel.
„Jako liberał nie mogę swoim nazwiskiem żyrować takiego iluzorycznego porozumienia, które sprowadza się do wchłonięcia liberalnej partii Nowoczesna przez etatystyczną PO. Z tego powodu postanowiłem zrezygnować z zasiadania w Radzie Krajowej i z członkostwa w partii Nowoczesna” – poinformował Bartyzel.
W specjalnym oświadczeniu dokładnie wyjaśnił powody swojej decyzji. „Wstępowałem do Nowoczesnej właśnie dlatego, że nie godziłem się na wybór między socjalistyczno-konserwatywnym PiS, a socjalistyczno-konserwatywną PO” – przypomniał. Jego zdaniem kolaboracja z Platformą Obywatelską pozbawia Nowoczesną wiarygodności i racji bytu. „W Warszawie Nowoczesna wystawiając silnego kandydata miała realne szanse na zwycięstwo, tymczasem popierając kandydata PO zmierza w polityczny niebyt. Platforma Obywatelska wcale nie jest zainteresowana walką z PiS, a przywróceniem politycznego duopolu PO-PiS” – czytamy dalej.
Bartyzel podkreślił, że w całej sytuacji władze Nowoczesnej nie są bez winy. Zauważył, że od dłuższego czasu brakowało „wyrazistości w głoszeniu liberalnych postulatów”. „Niewystarczające były propozycje Nowoczesnej na rzecz ograniczania wydatków publicznych. Krytyka socjalistycznego, drogiego i szkodliwego programu 500+ była zdecydowanie zbyt cicha” – wymieniał.
„Dziś, niestety, na uratowanie Nowoczesnej jest już za późno. Nowoczesna jest kolejną zawiedzioną nadzieją liberalnego elektoratu” – stwierdził Bartyzel.
Pełną treść oświadczenia można pobrać z linku poniżej.
Czytaj też:
Sławomir Nitras wspólnym kandydatem PO i Nowoczesnej na prezydenta Szczecina