Szykuje się ósma nowelizacja ustawy o SN. Wzmocniona zostanie Izba Dyscyplinarna SN

Szykuje się ósma nowelizacja ustawy o SN. Wzmocniona zostanie Izba Dyscyplinarna SN

Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy Źródło:Flickr / ojo666
W środę 17 kwietnia do Sejmu wpłynął poselski projekt nowelizacji kilku ustaw sądowych, w tym ustawy o Sądzie Najwyższym. Za proponowanymi zmianami stoją posłowie Prawa i Sprawiedliwości.

Projekt nowelizacji kilku ustaw sądowych podpisany przez posła Marka Asta trafił do Biura Legislacyjnego oraz Biura Analiz Sejmowych. Z uzasadnienia wynika, że ma on dotyczyć „regulacji związanych z obsadzaniem stanowisk w Sądzie Najwyższym, postępowaniami nominacyjnymi na stanowiska sędziowskie, uchyleniami immunitetu sędziowskiego albo prokuratorskiego oraz właściwością izb Sądu Najwyższego”, które to regulacje „mają na celu usprawnienie procedur realizowanych w tym zakresie”.

Projekt przedstawia kilkuetapowy sposób wybierania I prezesa SN. Jeśli kandydatów na to stanowisko nie uda się wskazać kolejno przez 2/3 i 2/5 Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN, wymóg określonej liczby sędziów zostaje zniesiony. Kiedy i to zawiedzie, I prezesa będzie mógł powołać sam prezydent. Podobnie ma to działać w przypadku poszczególnych izb SN.

Zmiany mają dotknąć także kwestii immunitetowych. Decyzje o uchylaniu immunitetów sędziów powszechnych pierwszej i drugiej instancji miałaby podejmować od teraz Izba Dyscyplinarna SN. Do tej pory zajmowały się tym sądy apelacyjne. Jak zauważają środowiska sędziowskie, dzięki takiej zmianie władza wykonawcza mogłaby teraz bardzo szybko i zdecydowanie atakować poszczególnych sędziów, poprzez swoich nominatów w Izbie Dyscyplinarnej.

Rzecznik SN komentuje

Nowelizacja porusza też kwestię rozpatrywania odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa. Miałyby one trafiać także do Izby Dyscyplinarnej SN. Rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski część przepisów przedstawianych przez PiS ocenił wprost jako niekonstytucyjne. Przypuszcza też, że niektóre są motywowane chęcią wyznaczenia prezesów SN jeszcze przez obecnego prezydenta Andrzeja Dudę (w tej wersji PiS zakładałoby, że sędziowie będą opóźniać wybór ich zastępców). Politycy opozycji przewidują z kolei, że ewentualnie wprowadzone zmiany otworzą kolejny front z instytucjami Unii Europejskiej.

Czytaj też:
Komisja Europejska wszczyna wobec Polski postępowanie. Dotyczy reformy sądownictwa

Źródło: Sejm / TVN24