Obywatelski projekt ustawy „Stop447” już jutro w Sejmie. Miażdżąca opinia KRS

Obywatelski projekt ustawy „Stop447” już jutro w Sejmie. Miażdżąca opinia KRS

Sejm, zdjęcie ilustracyjne
Sejm, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. zagorskid
We wtorek 15 kwietnia na posiedzeniu Sejmu posłowie zajmą się rozpatrywaniem obywatelskiego projektu ustawy nazywanej „stop447” lub „anty-447”. Podpisało się pod nim 200 tysięcy obywateli. W trakcie pierwszego czytania ma ją prezentować Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marszu Niepodległości.

Obywatelski projekt ustawy jest odpowiedzią na obawy związane z przyjęta przez Stany Zjednoczone tzw. ustawą 447, która mówi o wspieraniu ze strony USA roszczeń w zakresie pozostawionego po wojnie mienia bezspadkowego. W szczególności chodzi o majątki należace przed wojną do obywateli pochodzenia żydowskiego, które ze względu na brak ich spadkobiwerców w Polsce i wielu innych krajach świata przeszły na rzecz skarbu państwa.

„Środowiska żydowskie domagają się od Polski 300 miliardów dolarów za tzw. mienie bezdziedziczne po Holocauście. W maju 2018 roku USA wsparły te żądania wprowadzając ustawę 447. Polska nie jest nic winna tym środowiskom żydowskim. Musimy dać temu odpór prawny” – głosiły środowiska prawicowe zbierające podpisy pod projektem nazywanym #STOP447. Pod projektem udało się zgromadzić 200 tysięcy podpisów.

Zawarte w projekcie ustawy przepisy mają zakazywać wszelkich czynności zmierzających do zaspokojenia roszczeń dot. mienia bezdziedzicznego, w tym prowadzenia negocjacji, zawierania ugód czy uznawania roszczeń i powództw, wrażania zgody na mediację oraz przyznawania związanych z tym świadczeń pieniężnych, czy rzeczowych.

KRS: Projekt jest niekonstytucyjny

Na sejmowych stronach pojawiła się opinia KRS dotycząca złożonego projektu ustawy. Opinia została wydana 11 marca 2020 roku. Zgodnie z nią złożony projekt ustawy jest niekonstytucyjny. „Przyjęte ograniczenie prawa do sądu jest nadmierne, a projektodawca nie dowiódł w uzasadnieniu projektu ustawy, że wprowadzona regulacja ustawodawcza jest w stanie doprowadzić do zamierzonych przez niego skutków oraz jest niezbędna dla ochrony interesu publicznego” – czytamy w opinii.

KRS podkreśla też, że jeśli projekt wszedłby w życie, to wprowadzałby „jedynie chaos interpretacyjny w już obszernym i często niespójnym systemie prawa cywilknego”. „Może prowadzić także do nierównego traktowania uczestników postepowań sądowych, którzy posiadać będą różne uprawnienia, w zależności od kwalifikacji przedmiotu postepowania” – podkreślono.

Ustawa 447

W 2018 roku Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła ustawę JUST Act (S.447), która w nawiązaniu do Deklaracji Terezińskiej daje Departamentowi Stanu możliwość wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu m.in. w zakresie sporów o mienie bezspadkowe, które ma zgodnie z nią „służyć jako podstawa do spełnienia potrzeb materialnych znajdujących się w potrzebie ofiar Holokaustu i zapewnienia ciągłej edukacji o Holokauście, jego przyczynach i konsekwencjach”.

Deklaracja Terezińska przyjęta w 2009 roku przez 46 państw nie ma formalnej mocy prawnej. To niezobowiązujące wezwanie do – tam gdzie to możliwe – zajęcia się prywatnymi roszczeniami ofiar Holokaustu i restytucji ich mienia.

Mosbacher uspokaja

W kwietniu 2019 roku Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce podkreślała, że „ustawa 447 będzie służyć jedynie przygotowaniu jednorazowego raportu w tej sprawie, który nie będzie mówił o tym, co powinny zrobić poszczególne kraje, ani czego nie zrobiły. Nie mówi też o pieniądzach”. – Wokół podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa ustawy jest pewne nieporozumienie. Nie oznacza ona żadnych działań, ma być tylko obrazem tego problemu i służy jedynie jednorazowemu gromadzeniu informacji – zaznaczyła Georgette Mosbacher. - Ten jednorazowy raport, który nie będzie wiązał się z żadnymi dalszymi działaniami. On niczego nie dyktuje - zapewniała ambasador.

Czytaj też:
Dojdzie do zaostrzenia przepisów aborcyjnych? Do Sejmu wraca projekt Kai Godek. Oto, co zakłada

Źródło: WPROST.pl