Prezydencki minister: Zjednoczona Prawica będzie musiała się zastanowić, czy można tak funkcjonować

Prezydencki minister: Zjednoczona Prawica będzie musiała się zastanowić, czy można tak funkcjonować

Andrzej Dera
Andrzej Dera Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Solidarna Polska zapowiada, że w głosowaniu nad funduszem odbudowy nie wesprze rządu PiS. – Zjednoczona Prawica będzie musiała się zastanowić, czy można w takiej formule funkcjonować – ocenił prezydencki minister Andrzej Dera.

Od wielu dni Solidarna Polska zapowiada, że w sprawie ratyfikacji funduszu odbudowy zagłosuje przeciwko, czyli inaczej niż Prawo i Sprawiedliwość. To fundamentalne głosowanie nie tylko dla Polski, ale i dla całej Unii Europejskiej, bo na utworzenie unijnego funduszu odbudowy, z którego ogromne środki mają trafić do Polski, muszą się zgodzić parlamenty wszystkich państw członkowskich. PiS-owi w głosowaniu prawdopodobnie pomoże opozycja, ale PSL i PO stawiają warunki.

O stanowisko Solidarnej Polski był pytany prezydencki minister Andrzej Dera. – Są to poważne zastrzeżenia. Politycy Solidarnej Polski wyrażają swoje obawy związane z kwestią ponoszenia odpowiedzialności za długi innych państw – tłumaczył Dera.

Dera: To rzeczywiście będzie poważny problem

Podkreślał jednak, że głosowanie Solidarnej Polski będzie bardzo ważne dla przyszłości Zjednoczonej Prawicy. – Solidarna Polska będzie musiała sobie odpowiedzieć, czy zagłosować, czy nie. Jeśli nie zagłosuje, Zjednoczona Prawica będzie musiała się zastanowić, czy można w takiej formule funkcjonować – ocenił prezydencki minister. – Czekają nas w najbliższym czasie ważne decyzje polityczne – dodał.

Dera był również pytany, czy jeśli Solidarna Polska zagłosuje inaczej niż Prawo i Sprawiedliwość, to będzie oznaczało koniec rządu. – Na to pytanie będzie musiała odpowiedzieć Zjednoczona Prawica, bo to rzeczywiście będzie poważny problem, przed którym stanie – stwierdził. – Pan prezydent wyraźnie artykułował swoje oczekiwania. Uważa, że rząd Zjednoczonej Prawicy wygrał niedawno wybory, ma mandat demokratyczny do sprawowania władzy i jest potrzebny Polsce. Decyzje polityczne są wewnątrzkoalicyjne i tutaj nie ma już roli pana prezydenta – dodał.

Czytaj też:
Dziś w PE debata o ogłoszeniu UE „strefą wolności LGBTIQ”. Legutko: Gwałt, fanatyzm i zamordyzm

Źródło: Polskie Radio