Ile zarabia „bardzo bogata osoba”? Zaskakująca odpowiedź posła Lewicy

Ile zarabia „bardzo bogata osoba”? Zaskakująca odpowiedź posła Lewicy

Krzysztof Śmiszek
Krzysztof Śmiszek Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Wciąż nie milkną echa dyskusji o Polskim Ładzie. W Porannej rozmowie Gazeta.pl poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek skrytykował sporą część propozycji PiS i wziął w obronę klasę średnią, która jego zdaniem ucierpi na proponowanych zmianach. Poseł ocenił również, ile jego zdaniem, zarabia „bardzo bogata osoba”.

Przypomnijmy, że w sobotę 15 maja zaprezentowała Polski Ład – szereg propozycji społeczno-podatkowych, które zamierza wprowadzić. Wśród planów znalazło się m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, czy nowe środki dla rodzin, które zdecydują się na drugie i kolejne dziecko.

– Cieszę się, że  skopiował naszą ustawę o podniesieniu kwoty wolnej od podatku i przedstawia jako swoją. Jednak w sejmowych korytarzach już słyszę, że to nie będzie tak, jak myślałem, bo osoby, które zarabiają ponad te 30 tys. nie będą mogły sobie odliczyć tej kwoty, bo wtedy to będzie za dużo kosztować państwo – mówił gość Porannej rozmowy Gazeta.pl Krzysztof Śmiszek.

Zdaniem posła, proponowane zmiany w zakresie mieszkalnictwa (np. pomoc w uzyskaniu wkładu własnego) także nie są odpowiedzią na problem, z jakim mamy do czynienia w Polsce. – Banki dostaną ocean pieniędzy państwowych i bańka będzie rosła – stwierdził poseł. – Zachwycamy się darwinistycznym paradygmatem. W bogatej Austrii mają mieszkania na wynajem, a w biednej Polsce wszyscy się zadłużają, żeby tylko mieć mieszkanie na własność. Ludzie zakładają sobie pętle na lata tymi kredytami – dodał.

Poseł Lewicy broni klasy średniej i mówi, ile jego zdaniem zarabia „bardzo bogata osoba”

Jak podkreślał poseł, wiele projektów ustaw, które w Polskim Ładzie pokazał PiS, to inicjatywy zgłoszone już wcześniej przez opozycję. – Dlaczego to leży w zamrażarce, a my nie zajmowaliśmy się tym wcześniej? – pytał. – A teraz Morawiecki jak komiwojażer jeździ po Polsce i głosi, że to spełnianie marzeń – dodał ironicznie.

był także pytany o spór w sieci, jaki ujawnił się między liberalną a lewicową częścią komentatorów po ogłoszeniu Polskiego Ładu. Część dyskusji dotyczyła tego, gdzie zaczyna się zarobek uznawany przez większość jako wysokie wynagrodzenie.

– 4 czy 5 tys. zł pensji to nie jest bogactwo. Ludzie bardzo bogaci powinni płacić więcej, ale propozycja PiS polega na tym, żeby złupić osoby zarabiające choćby 6 tys. Mówienie o takich osobach, że to krezusi, to jakiś żart. Lewica nie zgodzi się na zarzynanie klasy średniej – powiedział. – Morawiecki nie ma odwagi, żeby tupnąć nogą i nałożyć podatek cyfrowy. Woli łupić klasę średnią – dodał. Dopytywany przez prowadzącego, jakie jego zdaniem kwoty zarabia „osoba bardzo bogata”, Śmiszek stwierdził, że według niego człowiek taki zarabia przynajmniej 100 tys. zł miesięcznie.

Czytaj też:
Polski Ład obciąży lepiej zarabiających? Jarosław Gowin: Wprowadzone zostanie coś na kształt ulgi dla klasy średniej