Morawiecki o „trzeciej wojnie światowej” na łamach Financial Times

Morawiecki o „trzeciej wojnie światowej” na łamach Financial Times

Ursula von der Leyen i Mateusz Morawiecki
Ursula von der Leyen i Mateusz Morawiecki Źródło:X / Kancelaria Premiera
Mateusz Morawiecki nie ma wątpliwości. Na łamach Financial Times porównuje żądania Unii Europejskiej wobec Polski do „pistoletu przystawionego do głowy”.

W niedzielę na łamach „Financial Times” ukazał się wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim. Szef polskiego rządu nawołuje w nim Brukselę do opamiętania i wstrzymania się od nakładania sankcji finansowych na Polskę. Pod adresem Unii Europejskiej padło kilka mocnych słów.

Mateusz Morawiecki o „trzeciej wojnie światowej”

Sytuacja między Polską a UE od czasu ogłoszenia wyroku TK ws. wyższości konstytucji nad prawem unijnym jest bardzo napięta. W Parlamencie Europejskim decyzja trybunału została nazwana „atakiem na europejską wspólnotę wartości”. Niewiele dało wystąpienie Morawieckiego podczas Unijnej debaty. W czwartek 21 października PE przegłosował rezolucję, na mocy której KE została wezwana do pilnej interwencji ws. praworządności w Polsce.

Konsekwencją trwającego napięcia na linii Warszawa-Bruksela może być odebranie Polsce pieniędzy z funduszu odbudowy po pandemii. Zdaniem Morawieckiego, jeżeli taka decyzja zapadnie, wówczas Komisja Europejska „rozpocznie trzecią wojnę światową”, a sam fakt wystosowania żądań przez Unię Europejską wobec naszego kraju premier określił mianem „pistoletu przystawionego do głowy”.

W rozmowie z Financial Times premier podkreślił, że jeżeli Bruksela wstrzyma pieniądze dla Polski, to „będzie bronić naszych praw każdą bronią, jaką mamy do dyspozycji”.

„Morawiecki postradał zmysły”

Do wywiadu z Morawieckim na Twitterze odniósł się publicysta i działacz społeczny Adam Traczyk. „Morawiecki o trzeciej wojnie światowej, którą Komisja Europejska ma wypowiedzieć Polsce. Przykro to mówić, ale premier Polski postradał całkowicie zmysły. Rządzi nami zgraja oszołomów, którzy całkowicie stracili z oczu interes narodowy”.

Przypomnijmy, że w ramach łagodzenia konfliktu z Unią Europejską Mateusz Morawiecki zapowiedział likwidację Izby Dyscyplinarnej. – Zamierzamy ją zlikwidować, bo nie spełnia naszych oczekiwań – mówił szef polskiego rządu. W Parlamencie Europejskim pojawiły się jednak głosy, że może to nie wystarczyć, aby przekonać Brukselę.

Opracowała:
Źródło: Wirtualna Polska/Financial Times