Sejm upamiętnił ofiary stanu wojennego. Przeciwko był tylko jeden poseł, Lewica się podzieliła

Sejm upamiętnił ofiary stanu wojennego. Przeciwko był tylko jeden poseł, Lewica się podzieliła

Sejm
Sejm Źródło: Newspix.pl / TEDI
Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą ofiary stanu wojennego, w tym pacyfikacji strajku w kopalni „Wujek”. Przeciwko głosował tylko jeden poseł. Lewica się podzieliła, a z Koalicji Obywatelskiej wyłamało się dwóch parlamentarzystów.

13 grudnia mija 40 lat od wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Z tej okazji w czwartek Sejm przyjął uchwałę w sprawie upamiętnienia ofiar pacyfikacji strajku w Kopalni „Wujek” oraz pozostałych ofiar stanu wojennego. „Za” głosowało 423 posłów. Przeciwko był tylko Zbigniew Ajchler, poseł niezależny, który w głosowaniach wspiera PiS. Ajchler kandydował z list PO, ale wszedł do Sejmu dopiero w czerwcu tego roku. Wcześniej był związany z SLD. Z kolei od głosu wstrzymało się 26 posłów, w tym Klaudia Jachira i Franciszek Sterczewski z Koalicji Obywatelskiej, Dobromir Sośnierz z Konfederacji i 23 reprezentantów Lewicy (19 posłów tego klubu poparło uchwałę).

Uchwała w 40. rocznicę stanu wojennego Nie głosowało 28 posłów

W głosowaniu nie wzięło udziału aż 28 posłów, w tym 10 osób z PiS, cztery z KO, pięć z Lewicy, trzy z Koalicji Polskiej/PSL, cztery z Konfederacji i po jednym reprezentancie Porozumienia i Kukiz'15. Większość niegłosujących posłów nie uczestniczyło też we wcześniejszych i późniejszych głosowaniach.

Jak brzmi uchwała?

W uchwale przypomniano, że „przed czterdziestu laty, 13 grudnia 1981 roku, wojskowa junta z Wojciechem Jaruzelskim na czele, wprowadziła w Polsce stan wojenny”. „Ten akt zdrady i wojny przeciw własnemu narodowi został narzucony formalnie uchwałą Rady Państwa, a następnie poparty przez Sejm PRL. Były to tylko fasadowe zasłony dla dyktatury sprawowanej przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą. Wprowadzenie stanu wojennego to desperacka próba ocalenia komunistycznej władzy i realizacja decyzji Związku Sowieckiego, że ustanowione przez nich władze PRL mają same rozprawić się z «Solidarnością»” – czytamy. Autorzy uchwały podkreślają, że „paradoksalnie stan wojenny wzmógł jednak opór przeciwko komunistycznym rządom”. Stwierdzili też, że „stan wojenny był gwałtem zadanym dumnemu, kochającemu wolność narodowi i osłabieniem masowego charakteru ruchu solidarnościowego”, a „jego sprawców nie spotkała zasłużona kara”.

„Pamięć o ofiarach nie może zaginąć”

„Nie wolno dopuścić do tego, żeby prawda o tej zdradzie została rozmyta i zrelatywizowana. Pamięć o ofiarach zbrodni stanu wojennego — zabitych, rannych, więzionych, internowanych, prześladowanych na różne sposoby i setkach tysięcy wyrzuconych z kraju, zmuszonych do emigracji — nie może zaginąć” – podkreślił Sejm w uchwale.

Czytaj też:
Sejm przyjął ustawę o dodatku osłonowym. Posłowie wprowadzili szereg zmian, nowe kryteria

Źródło: WPROST.pl