TVP Info. Michał Rachoń prowadził program z Afryki. Starł się z posłem PO, ale przeszkadzały mu fale

TVP Info. Michał Rachoń prowadził program z Afryki. Starł się z posłem PO, ale przeszkadzały mu fale

Kadr z programu „#Jedziemy” w TVP Info
Kadr z programu „#Jedziemy” w TVP InfoŹródło:TVP
Michał Rachoń środowe wydanie swojego autorskiego programu „#Jedziemy” prowadził z Ceuty, hiszpańskiej enklawy w Afryce. Program poświęcony był budowie zapory na polsko-białoruskiej granicy i polskiej polityce zagranicznej, o co prowadzący TVP Info starł się z Robertem Kropiwnickim z PO.

Michał Rachoń wyjaśniał widzom , że poleciał do Ceuty, żeby pokazać, że zapory przeciwko nielegalnym migrantom są budowane na całym świecie. Stwierdził, że są to metody skuteczne, mimo że zwykle budzą duże kontrowersje.

Od samego początku prowadzenie programu utrudniały warunki atmosferyczne. Program zaczął się jeszcze przed świtem lokalnego czasu, więc sama zapora była ledwo widoczna. Jako że było bardzo wietrznie, to prowadzący był regularnie ochlapywany morską wodą, a po chwili musiał założyć kaszkiet.

Dziennikarz TVP Info starł się z posłem PO

W trakcie programu wyemitowano wypowiedzi posłów opozycji sceptycznych wobec budowy zapory na . – W Hiszpanii rządzi dziś radykalna lewica, ale ochrona granic jest najważniejsza – kontrastował Rachoń, po czym oddał głos komentatorom, którzy ostro krytykowali polskich polityków, a Jarosław Jakimowicz wręcz szczuł na migrantów.

W dalszej części programu gościem Rachonia był poseł Robert Kropiwnicki. Polityk tłumaczył, że jego partia nie krytykuje ochrony granicy, ale uważa, że granica jest chroniona nieskutecznie. Wskazywał, że Polska dużo wcześniej powinna skupić się na budowaniu sojuszy w Unii Europejskiej.

To nieszczęście, że dopiero, kiedy kryzys się pojawił, zaczęliśmy szukać sojuszników. Powinniśmy to robić wcześniej, a obecnie właściwie ze wszystkimi sąsiadami jesteśmy pokłóceni – wskazywał Kropiwnicki. – Nie mówiąc o nagonce która trwa na Niemcy, też w waszej telewizji niestety. Zamiast szukać porozumienia z sąsiadami, robimy konflikt – dodał.

Do wypowiedzi posła PO szybko odniósł się sam prowadzący. – Nie ma żadnej nagonki na Niemcy w telewizji TVP Info – stwierdził. – Jednak jak oglądam, odnoszę inne wrażenie – wtrącił Kropiwnicki.

– W naszej telewizji, w wielu różnych mediach na świecie trwa poważna dyskusja, jaką politykę prowadzi Republika Federalna Niemiec – kontynuował Rachoń. – Jeśli zastanawiamy się, po co RFN chce stworzyć z Europy superpaństwo federalne i znajduje się to w programie nowej koalicji rządzącej, to jest to fundamentalne pytanie – stwierdził, nawiązując do umowy koalicyjnej niemieckiego rządu. Prowadzący podkreślał też, że Niemcy nie zgadzają się na reeksport broni do Ukrainy i zwrócił uwagę na ich współpracę energetyczną z Rosją.

– Wolałbym, żebyśmy zajęli się naszą polityką zagraniczną, a nie niemiecką – wtrącił Kropiwnicki. – Apeluje, żeby powstrzymać ten język. Rozmawiamy o poważnych problemach politycznych, nie można od nich uciekać – odparł Rachoń.

Ale w bardzo jednostronny sposób – zripostował Kropiwnicki. – Wolałbym, żebyśmy zajmowali się naszą polityką zagraniczną. Ustalili, czy naszym priorytetem jest kierunek zachodni, wzmacnianie UE, NATO, bo to nam do tej pory dawało bezpieczeństwo czy próbujemy grać w jakiś wariant Trójmorza, izolacjonizmu, czy kierunku wschodniego, który, mam wrażenie, dominował w ostatnich latach w Polsce – ocenił poseł PO.

„Przepraszam. U mnie fale szumią”

Rachoń w odpowiedzi pytał, jak Kropiwnicki może mówić o kierunku wschodnim, skoro Polska właśnie na wschodzie buduje barierę.

To jest bardzo proste, w momencie, kiedy odrywamy się od zachodu, zostaje tylko kierunek wschodni – tłumaczył swoje stanowisko poseł PO. – Ale w jaki sposób się odrywamy? – dopytywał Rachoń. – To, że kłócimy się z całym zachodem – stwierdził Kropiwnicki.

W tym momencie prowadzący z Afryki i pozostający w studio gość z powodu lekkiego opóźnienia na łączach zaczęli mówić równocześnie, co utrudniało ich zrozumienie.

– Nie da się mówić równocześnie, przez to łączenie jest dużo trudniej – stwierdził Kropiwnicki.

– To pan teraz, przepraszam – odparł Rachoń. – Jeszcze falę u mnie szumią, więc... – tłumaczył.

– No właśnie, jest dodatkowy szum – potwierdził Kropiwnicki.

W dalszej części rozmowy stwierdził, że „coraz bliżej współpracujemy z Rosjanami, a nie zachodem”, o czym ma świadczyć sprowadzony przez Polskę węgiel.

– Nie jesteśmy przeciwko zaporze, niech powstaje. Ale 1,5 miliard wydaje się wyrzucaniem grosza publicznego – podkreślał Kropiwnicki, wracając do tematu samej zapory na granicy. – Dochodzi do wielkiego wału na polskich pieniądzach, grosz publiczny jest wyrzucany – dodawał.

Czytaj też:
Spięcie w programie Kłeczka w TVP. Gill-Piątek, Kowalski i „zblatowanie się Niemiec z Rosją”