Opozycji tym razem się nie udało. Kluczowe głosowanie na komisji dla PiS

Opozycji tym razem się nie udało. Kluczowe głosowanie na komisji dla PiS

Komisja Zdrowia – 1 lutego 2022
Komisja Zdrowia – 1 lutego 2022 Źródło:Sejm
Niewiele zabrakło, by lex Kaczyński znowu utknęło w komisji. Na Komisji Zdrowia w głosowaniu wygrało PiS w stosunku głosów 21:20, gdyby nie jeden głos wstrzymujący się, doszłoby do remisu, ale i ten nie byłby zwycięski dla opozycji.

We wtorek 1 lutego Komisja Zdrowia po raz kolejny zajmuje się tzw. lex Kaczyński/lex Rychlik. W poniedziałek dosyć nieoczekiwanie zamknięto posiedzenie komisji, zabrakło na niej m.in. przedstawicieli rządu – a konkretnie Ministerstwa Zdrowia. Nagle zamknięto posiedzenie, ponieważ wniosek opozycji w tej sprawie przypadkowo został przyjęty (zabrakło głosów „przeciw” z klubu PiS).

Posiedzenie komisji wznowiono dzień później o godz. 15 i od początku było wiadomo, że sytuacja będzie napięta. Wszystko dlatego, że na godz. 16 zaplanowano rozpoczęcie obrad Sejmu (specjalnie przedłużono posiedzenie o jeden dzień, by przyjąć lex Kaczyński).

Prawie remis na komisji, ale i on nie pomógłby opozycji

Opozycja podjęła ponownie próbę, by nie procedować ustawy. Komisja, aby rozpocząć prace nad projektem, musiała skrócić termin dopuszczenia go pod obrady, ponieważ został złożony w czwartek, a posłowie i posłanki powinni mieć 7 dni na zapoznanie się z ustawą. Ostatecznie jednak głosowanie wygrali przedstawiciele klubu PiS: 20 z nich zagłosowało „za” rozpoczęciem procedowania ustawy (dwoje nie głosowało), taki głos oddał też poseł Andrzej Sośnierz z koła Polskie Sprawy.

„Przeciw” było 20 przedstawicieli opozycji, a od głosu wstrzymał się Wojciech Maksymowicz z Polski 2050. Gdyby zagłosował inaczej, doszłoby do remisu 21:21, ale i on nie dałby zwycięstwa opozycji. W takich sytuacjach, jeżeli na komisji dojdzie do remisu w sprawach proceduralnych, decyduje głos prowadzącego obrady i to jak on głosował. W tym wypadku szef komisji Tomasz Latos oddał głos „za”, więc mimo remisu prace byłyby kontynuowane.

Po niecałej godzinie obradowania komisji Latos ogłosił przerwę, by posłowie i posłanki mogli udać się na posiedzenie Sejmu i zapowiedział, że „po głosowaniach proceduralnych” na sali, mają wrócić na komisję.

twitter

Lex Kaczyński / lex Rychlik – założenia projektu

Nowa ustawa trafiła do Sejmu stosunkowo niedawno, ale już było o niej głośno, nie tylko z powodu zapisów w niej zawartych. Przede wszystkim dosyć nieoczekiwanie zastąpiła inną ustawę, która miała pomóc w walce z pandemią – tzw. lex Hoc. Gdy obóz rządzący zrezygnował z procedowania „ustawy hocowej”, pojawiła się druga, z nowymi zasadami.

Ustawa dorobiła się nazwy lex Kaczyński (od nazwiska prezesa PiS) lub lex Rychlik (od nazwiska sprawozdawcy projektu). Zgodnie z zapisami projektu, pracownicy mogliby nieodpłatnie testować się na  (będą finansowane ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19), a pracodawcy mogliby wymagać od nich okazanie negatywnego wyniku takiego testu. Jednocześnie w ustawie nie przewidziano innych regulacji dla ozdrowieńców i zaszczepionych przeciwko COVID-19 – oni również mają podlegać takim zasadom.

Pracownicy, którzy nie poddadzą się testom diagnostycznym, dalej będą mogli pracować, natomiast w przewidzianych w projekcie sytuacjach mogą być zobowiązani do zapłaty odszkodowania, gdy zaistnieje pewność, że zarazili kogoś wirusem SARS-CoV-2 (ten zapis sprawił, że o ustawie mówi się też „lex konfident”).

Czytaj też:
Dalsze losy lex Kaczyński. Terlecki zaklina rzeczywistość?