Le Pen goni Macrona. Najnowsze sondaże przed wyborami prezydenckimi we Francji

Le Pen goni Macrona. Najnowsze sondaże przed wyborami prezydenckimi we Francji

Kampania prezydencka we Francji
Kampania prezydencka we Francji Źródło:Newspix.pl / ABACA
Według najnowszych sondaży, kandydatka skrajnej prawicy Marine Le Pen zmniejszyła dystans do walczącego o reelekcję Emmanuela Macrona. Pierwsza tura wyborów we Francji odbędzie się za niecałe dwa tygodnie.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji odbędzie się 10 kwietnia. Drugą turę zaplanowano na 24 kwietnia. Na niespełna dwa tygodnie przed głosowaniem faworytem jest obecny prezydent Emmanuel Macron. Jednak jak zauważa agencja AFP, dwa ostatnie sondaże wskazują, że zmniejsza się dystans między nim a jego główną rywalką Marine Le Pen.

Wybory prezydenckie we Francji 2022. Le Pen goni Macrona

Według badania grupy Ifop-Fiducial, opublikowanego w poniedziałek, w drugiej turze wygrałby z poparciem na poziomie 53 proc., a Le Pen uzyskałaby 47 proc. Z kolei przeprowadzony we wtorek w sondażu Ipsos Sopra-Steria wskazuje na zwycięstwo Macrona z wynikiem 56 proc., a jego rywalka zdobyłaby 44 proc. głosów. Według badań, poparcie dla Le Pen wzrosło w ostatnim tygodniu o około 3 pkt. proc.

Doradcy Macrona starają się bagatelizować zmiany i wskazują, że obecny rozkład poparcia to efekt korekty po gwałtownym wzroście notowań prezydenta tuż po inwazji Rosji na Ukrainę. „Wiedzieliśmy, że nie utrzyma się tak wysoko” – powiedział w rozmowie z AFP jeden ze sztabowców. Wzrost poparcia wykorzystuje za to le Pen i jej antyimigranckie Zjednoczenie Narodowe (dawniej Front Narodowy). „Nigdy nie byłam tak blisko zwycięstwa” – oceniła kandydatka w sobotę w rozmowie z „Le Parisien”.

Zacięta kampania wyborcza

Ostatnie tygodnie kampanii zdominował atak Rosji na Ukrainę. AFP zwraca jednak uwagę, że Le Pen kładzie mniejszy nacisk na swoje tradycyjne tematy dotyczące islamu i imigracji, tylko skupia się problemach ekonomicznych, z którymi borykają się rodziny o niskich dochodach i klasa pracująca. Z kolei Macron dopiero rozpoczął właściwą kampanię. Po raz pierwszy spotkał się z wyborami w poniedziałek w mieście Dijon, gdzie usłyszał wiele skarg na inflację i gwałtownie rosnące ceny paliw. Prezydent musi tez tłumaczyć się z korzystania przez jego rząd z kosztownych usług firm doradczych.

Oprócz Macrona i Le Pen o prezydenturę obiegają się: konserwatywna kandydatka Republikanów Valerie Pecresse, skrajnie lewicowy przewodniczący Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon, skrajnie prawicowy publicysta Eric Zemmour, reprezentant Zielonych Yannick Jadot i kandydatka socjalistów Anne Hidalgo.

Czytaj też:
Wybory prezydenckie we Francji. Coraz mniejsza różnica między Macronem i Le Pen