Ramzar Kadyrow spotkał się z Siergiejem Szojgu. Uwagę przykuł jeden szczegół

Ramzar Kadyrow spotkał się z Siergiejem Szojgu. Uwagę przykuł jeden szczegół

Siergiej Szojgu i Ramzar Kadyrow
Siergiej Szojgu i Ramzar Kadyrow Źródło: Telegram / Kadyrow_95
W czwartek przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow rozmawiał w Moskwie z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu. Internauci zwrócili uwagę na nietypowe buty, które miał na sobie w czasie spotkania.

„W czwartek w ramach wizyty roboczej w Rosji odbyło się bardzo owocne spotkanie z ministrem obrony Siergiejem Szojgu” – przekazał za pośrednictwem Telegramu czeczeński przywódca. „Omówiliśmy kwestie operacji specjalnych w celu denazyfikacji i demilitaryzacji na Ukrainie, uzgodniliśmy następne kroki” – oświadczył.

Ramzan Kadyrow podkreślał, że zaproponował działania, które mają poprawić rosyjską taktykę w wojnie na Ukrainie i „zwiększyć skuteczność” działań armii okupanta. „Minister poprosił również o przekazanie szczerych słów wdzięczności naszym żołnierzom, za ich znaczący wkład w walkę z formacjami nacjonalistycznymi i banderowskimi” – dodał.

Kadyrow spotkał się z Szojgu. Uwagę przykuły buty

Do wpisu Kadyrow dołączył fotografię, na której widać go razem z uśmiechniętym Szojgu. Uwagę internautów przykuły budy, w których wystąpił czeczeński przywódca. Czeczen, który według informacji dostępnych w internecie, ma 168 cm wzrostu, wystąpił w obuwiu na kilkucentymetrowej podeszwie. Użytkownicy Twittera zwracali uwagę, że Kadyrow w tej sposób prawdopodobnie chciał dodać sobie kilka centymetrów, choć są z Szojgu podobnego wzrostu.

twittertwitter

Kadyrowcy obiektem kpin

Bezwzględne jednostki Ramzana Kadyrowa miały siać wśród spustoszenie na Ukrainie, jednak szybko stały się też obiektem drwin. Kolejne doniesienia z frontu mówiły o ponoszonych przez kadyrowców stratach. Już na samym początku inwazji zginął Magomed Tuszajew, jeden z najbardziej zaufanych ludzi czeczeńskiego przywódcy. Kadyrowcy mieli zostać rozbici podczas próby zajęcia lotniska w Hostomelu, a później ukraińskie media donosiły, że bojownicy po kryjomu wrócili do Groznego.

Kadyrowcy od początku są obiektem żartów i docinek także dlatego, że chwalili się swoimi nieistniejącymi osiągnięciami w mediach społecznościowych. Internauci rozszyfrowali m.in., że żołnierze, których mieli zostać wysłani do Donbasu, są tymi samymi, którymi „chwalono się” wcześniej. Sam Kadyrow również publikował rzekome zdjęcia z Ukrainy, a internauci potem demaskowali, że przywódca Czeczeńców znajdował się przed swoim pałacem.