Incydent w czasie kampanii wyborczej Bolsonaro. Ktoś chciał zaatakować prezydenta?

Incydent w czasie kampanii wyborczej Bolsonaro. Ktoś chciał zaatakować prezydenta?

Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro Źródło: PAP
Podczas przejazdu grupy motocyklistów przez Kurytybę ubiegający się o reelekcję prezydent Brazylii Jair Bolsonaro miał zostać zaatakowany. Przechodzień prawdopodobnie rzucił w niego jakimś przedmiotem. Bolsonaro nie ucierpiał, ale to nie pierwszy incydent w czasie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi.

Na nagraniu widać, jak przez Kurytybę, miasto na południu Brazylii, przejeżdża grupa motocykli. W pewnym momencie osoba stojąca wzdłuż ich trasy bierze zamach i prawdopodobnie rzuca czymś w pojazd jadący na czele. Poruszał się nim prezydent Jair Bolsonaro wraz z kierującym. Motocykle kontynuowały przejazd. Lokalny portal Correio Braziliense podał, że do momentu publikacji nie otrzymał potwierdzenia, czy w prezydenta faktycznie czymś rzucono, zaś na nagraniu dokładnie tego nie widać.

Do innego incydentu podczas kampanii wyborczej Bolsonaro doszło w sierpniu. Prezydent zaczął szarpać za koszulkę mężczyznę prowadzącego kanał w serwisie YouTube, który ubliżał prezydentowi i demonstrował swoje niezadowolenie wobec jego polityki przed siedzibą Bolsonaro w stolicy Brazylii. Próbował też wyrwać mu telefon.

Wybory w Brazylii. Konkurent Bolsonaro utrzymuje przewagę

Z sondażu przeprowadzonego przez Genial/Quaest wynika, że były prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva zachował silną przewagę nad urzędującym Jairem Bolsonaro przed wyborami w tym kraju, które zaplanowano na 2 października. Według sondażu Lula może liczyć na 44% poparcia w pierwszej turze głosowania, a Bolsonaro na 32 proc. Dwa tygodnie temu było to 45% i 33%.

Obecny skrajnie prawicowy prezydent, który był ostro krytykowany za postępowanie w związku z kryzysem COVID-19 i atakami na brazylijski system głosowania, zmierzy się w wyborach z byłym prezydentem, który odszedł z urzędu jako rekordowo popularny polityk, ale został skazany za łapówkarstwo w 2017 roku.

Bolsonaro powiedział, że jego lewicowy konkurent kierował „najbardziej skorumpowanym rządem w historii Brazylii”, powołując się na skandal dotyczący zawyżonych wartościach kontraktów z państwową firmą naftową Petrobras.

Czytaj też:
Prezydent Brazylii nie chce potępić Putina za atak na Ukrainę. Krytykuje za to Zełenskiego

Źródło: Correio Braziliense/TVN24.pl/Reuters