W czwartek 1 grudnia Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych podejmie próbę odwołania Ryszarda Galli, posła mniejszości niemieckiej, z funkcji wiceprzewodniczącego – informuje rp.pl. Pierwszy wniosek w tej sprawie został złożony rok temu przez innego wiceszefa komisji Wojciecha Zubowskiego z Prawa i Sprawiedliwości, a ten, który ma zostać poddany pod głosowanie już jutro, jest siódmym.
Siódmy wniosek o odwołanie Ryszarda Galli
Zdaniem polityka PiS nie chodzi personalnie o Ryszarda Gallę, ale o to, że Koalicja Obywatelska zgłosiła jednego posła nadmiarowo, wbrew międzyklubowym ustaleniom dotyczącym liczby szefów i wiceszefów komisji. Jak przypomina rp.pl, na początku serii prób odwołania Ryszarda Galli wiceprzewodniczącym komisji mianowano jeszcze jednego posła Prawa i Sprawiedliwości: Kazimierza Matusznego.
Przedstawiciele opozycji doszukują się w próbach odwołania Galii celów politycznych. – Prosiłbym pana o to, żeby jednak mimo wszystko zaniechać tego typu działań, bo inaczej zacznę myśleć, że robi to pan chyba na prośbę Kowalskiego – powiedział podczas posiedzenia poseł Koalicji Polskiej Jarosław Rzepa.
Rp.pl przypomina, że Janusz Kowalski przedstawił projekt zmiany ordynacji wyborczej, pozbawiający mniejszość niemiecką szans na swojego posła. „Chodzi o to, że obecnie mniejszości zwolnione są z obowiązku przekroczenia 5 proc. progu w skali kraju, co chce zlikwidować Kowalski. Zapowiedział też złożenie poprawki do budżetu, zmniejszającej do zera rządowe pieniądze na naukę niemieckiego jako języka mniejszości” – czytamy. Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski w rozmowie z „Rzeczpospolitą” podkreślił, że nie ma nic wspólnego z próbami odwołania Galli, a jego działania dotyczące mniejszości niemieckiej są merytoryczne.
Czytaj też:
„To trochę żenujące”. Niemiecka prasa komentuje kontrakt na LNG z KataruCzytaj też:
Nieoficjalnie: PiS podniesie emerytury rolnicze do najniższej emerytury z ZUS